Maryla Rodowicz ujawniła, jak wykryła zdrady męża! Wynajęła detektywa! "Gdy dostałam zdjęcia, to ręce mi się trzęsły"
Maryla Rodowicz niespodziewanie postanowiła wrócić do tematu związanego z rozpadem jej małżeństwa. Choć rozwód z Andrzejem Dużyńskim już dawno za nią, gwiazda nadal najwyraźniej nie może się z tym pogodzić. Choć wspominała, że powodem rozstania miała być rzekoma zdrada jej męża, dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć ze szczegółami, jak dowiedziała się o niewierności ukochanego...
Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński tworzyli udane małżeństwo przez wiele lat. Doczekali się syna Jędrka, a wspólnie wychowali też dzieci piosenkarki z poprzedniego związku.
Po przemianach ustrojowych Rodowicz napotkała na rynku muzycznym spore przeszkody, bo media były niechętne promowaniu twórczości "Madonny PRL-u" - jak ją określano.
Wtedy to właśnie Dużyński zaczął finansować wydawanie jej kolejnych płyt, nie szczędząc przy okazji grosza na promocję jej piosenek. Wydawało się więc, że tworzą zgrany duet nie tylko w życiu prywatnym, ale i zawodowym.
Nic więc dziwnego, że informacja o rozpadzie małżeństwa Maryli (sprawdź!) wywołała tak wielkie poruszenie. Sądowa batalia ciągnęła się przez kilka lat, bo Rodowicz próbowała ugrać jak najwięcej.
Niestety, ostatecznie nie udało jej się uzyskać comiesięcznych alimentów i udziałów w firmach Dużyńskiego, na co też miała chrapkę.
Początkowo Maryla dość chętnie dzieliła się z mediami informacjami na temat powodów rozstania. Żaliła się, że mąż odszedł do młodszej o 40 lat sekretarki, a jako jeden z powodów odejścia miał podawać fakt, że Rodowicz gotowała zbyt tłusto i "do wszystkiego dokładała masło".
W pewnym momencie zadziałali jednak prawnicy męża i Rodowicz nabrała wody w usta. Przestała komentować sprawy rozwodowe, nie kryjąc że zabronił jej tego Dużyński.
Najwyraźniej uznała, że minął już czas milczenia, bo rozwód w końcu odbył się w lipcu 2021 roku.
W rozmowie z Plotkiem zaskoczyła wyznaniem na temat rozstania z mężem. Wróciła do czasów, gdy odkryła zdradę męża.
"Kiedy się dowiedziałam, że mąż mnie zdradza, to było straszne. Jak jesteś w związku, to czujesz, że coś jest nie halo. Ja też miałam takie sygnały" - zaczęła, dodając że wynajęła w tym celu detektywa.
"Miałam czarno na białym, że mój mąż wychodzi ode mnie i patrzy na zegarek no i jedzie w innym kierunku do jakiejś laski swojej" - dodała.
Maryla doskonale pamięta też dzień, w którym dotarło do niej, że mąż ją zdradza.
"To była sobota. Mój mąż spakował torbę sportową i mówi: "A pojadę do siłowni". Ja mówię: "Wiesz co, ja też pojadę, to spotkamy się na miejscu". No i ja pojechałam, a on tam nigdy nie dotarł. Od tego się zaczęło" - wspomina.
Rodowicz postanowiła, że nie będzie dłużej udawać, że o niczym nie wie. Najgorsze były jednak zdjęcia, które dostarczył jej detektyw.
"To była naprawdę trauma. Jak dostałam zdjęcie od detektywa, to nie wiedziałam, z kim się podzielić tą straszną informacją, tym dramatem. Pamiętam, że pojechałam do mojego znajomego, jak pokazałam mu te zdjęcia, to ręce mi się trzęsły. To było okropne (...). Te pierwsze lata były trudne" - dodała na koniec.
Zobacz też:
"The Voice Senior": Afera z Rodowicz i uczestnikiem! Menedżer Krawczyka dołożył do pieca!
Maryla Rodowicz: Chory brat wyjawił wstrząsającą prawdę. To jednak nie były plotki o Maryli!
Maryla Rodowicz obrzucona owocami na scenie. Wokalistka nie spodziewała się takiej reakcji