Maryla Rodowicz uratowała życie brata! Zdobyła się na wielki gest
Maryla Rodowicz od dłuższego czasu przeżywa trudne chwile. Najpierw musiała zmierzyć się z rozwodem i problemami zdrowotnymi, a później dowiedziała się smutnej prawdy na temat brata. Jerzy Rodowicz zachorował i wymagał bardzo kosztownego leczenia, siostra postanowiła mu pomóc!
Maryla Rodowicz (posłuchaj) na scenie muzycznej zadebiutowała w latach 60. XX wieku, a jej piosenki w mig podbiły serca słuchaczy. Wokalistka wydała ponad dwadzieścia płyt i wylansowała kilkadziesiąt hitów, dlatego nie bez powodu nazywana jest królową polskiej piosenki. W swoim dorobku artystycznym ma również przygodę z filmem. Jest odtwórczynią roli ciotki Urszuli w "Rodzinie zastępczej", a także wystąpiła w "Panu Kleksie w kosmosie" i "Dziejach mistrza Twardowskiego".
Publika interesuje się nie tylko dokonaniami 77-latki, ale również jej życiem osobistym. Na przestrzeni lat Rodowicz stała się ulubienicą tabloidów, a w ostatnim czasie głośno było o jej bracie, Jerzym. Mężczyzna mierzy się z problemami zdrowotnymi, dlatego gwiazda robi co w jej mocy, by mu pomóc!
Jerzy Rodowicz jakiś czas temu usłyszał smutną diagnozę. Jak podaje "Super Express", lekarze wykryli u niego raka prostaty i guza jelita grubego, dlatego konieczna była kosztowna operacja. Mężczyzna nie miał takich środków na koncie, dlatego poprosił o pomoc sławną siostrę.
Chory podkreślił, że gdy Maryla tylko dowiedziała się o jego stanie zdrowia, od razu wysłała go do prywatnej kliniki i pokryła koszty badań.
"Kiedy powiedziałem jej, co mi dolega, od razu wysłała mnie na badania do prywatnej kliniki i za nie zapłaciła. Chciała, żebym miał szybką diagnozę" - przyznał na łamach "Super Expressu".
Następnie pojawił się problem związany z operacją. Okazało się, że będzie ona kosztować prawie 40 tysięcy złotych. To właśnie wtedy media obiegła informacja, że sama wokalistka nie ma takich pieniędzy, a kosztownym leczeniem miał zająć się syn Maryli, Jan.
Ostatecznie artystce udało się zebrać brakujące fundusze i sama zafundowała bratu konieczny zabieg.
"Na operację pojechałem 5 grudnia, wszystko się udało i po tygodniu byłem już w domu. To Marylka za wszystko zapłaciła, a nie jej syn. I jestem jej za to bardzo wdzięczny" - przyznał mężczyzna na łamach tego samego tabloidu.
Jerzy Rodowicz przy okazji zdradził rodzinny sekret. Brat piosenkarki wyjawił, że w młodości on i Maryla żyli w nędzy. Dopiero po drugim ślubie ich matki sytuacja finansowa uległa polepszeniu. Dostali mieszkanie z łazienką i z bieżącą wodą. To właśnie w tym lokum do dnia dzisiejszego żyje Jerzy. Niestety mierzy się z samotnością, gdyż trzy lata temu zmarła jego ukochana Sabina.
"Jestem tu do dziś sam jak palec, nie licząc kota. To moja jedyna siostra. Zawsze, jak mogłem, pokazywałem jej, że jest dla mnie ważna, a teraz ona robi to dla mnie. Jestem naprawdę wzruszony" - wyznał.
Przeczytajcie również:
Maryla Rodowicz: Chory brat wyjawił wstrząsającą prawdę. To jednak nie były plotki o Maryli!
Trenerzy "The Voice Senior" wspominają Witolda Paszta. Rodowicz: "Byłam onieśmielona jego urodą"