Reklama
Reklama

Maryla Rodowicz w ogniu krytyki! Wywołała istną aferę towarzyską!

Jakiś czas temu Maryla Rodowicz wywołała w sieci niezłą aferę, gdy zamieściła zdjęcie ze swoim instruktorem tenisa. W opisie wyjawiła, że to były narzeczony Moniki Miller, który okazał się gejem. Wnuczka premiera wpadła wówczas w szał, a media plotkarskie żyły tym tematem jeszcze długo. Niespodziewanie 26-latka postanowiła wrócić do tej sprawy i przyznała, że nigdy Maryli i byłemu tego nie wybaczy. "Ten związek mnie poszarpał, zniszczył, upokorzył" - wyznała.

Maryla ostatnie miesiące spędzała głównie na salach sądowych oraz korcie tenisowym, gdzie dbała o formę pod okiem przystojnego Gabriela. W jednym z wpisów, na którym pozowała z trenerem, poinformowała, że niezły z niego przystojniak, ale "szkoda, że gej". Warto od razu dodać, że mężczyzna znany był w show-biznesie jako narzeczony Moniki Miller. 

Marylka nie znała jednak umiaru i dodała kolejne zdjęcie, ale tym razem z dwoma panami. Szybko jednak zaznaczyła, że "Trener hetero z lewej i trener gej z prawej. Taka sytuacja" - napisała żartownisia Rodowicz. 

Reklama

"MDMA bierzecie przed kortem, czy dopiero po rozgrzewce?" - zżymała się Miller pod postem.

Gdy zaczęła się robić z tego coraz większa afera, Rodowicz ostatecznie zmodyfikowała podpis i przeprosiła tych, którzy poczuli się urażeni...



Monika Miller wraca do afery z Rodowicz i byłym narzeczonym

Dziś o "aferze" mało kto już pamięta, ale oczywiście nie Monika, w której nadal głęboko to siediz...

W rozmowie z WP Kobieta celebrytka raz jeszcze wróciła do tej sprawy i zapewniła, że Rodowicz nigdy nie wybaczy!

"To nie jest coś, co można wybaczyć. Nawet jeśli ona tłumaczy, że tego nie opublikowała, że ktoś zabrał jej telefon, czy co ona tam jeszcze mówiła. Takich rzeczy się nie robi komuś w tak trudnym momencie życia. Ona to zrobiła z premedytacją, żeby zabolało. Nie wiem dlaczego" - ubolewa Monika. 

Gorzkie słowa skierowała też pod adresem byłego...

"Związek miał się zakończyć ślubem, a my mieliśmy żyć "długo i szczęśliwie". Są osoby, które mają większy dystans do związków, relacji i miłości. Nie angażują się tak, nie otwierają. Ja byłam w tym cała. (...) Ten związek mnie poszarpał, zniszczył, upokorzył. To wszystko mną wstrząsnęło. Do teraz mam po tym koszmary" - wspomina. 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maryla Rodowicz | Monika Miller
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy