Maryla Rodowicz we wzruszającym wpisie. Udało się uratować żydowską rodzinę
Maryla Rodowicz (76 l.) podzieliła się z obserwatorami niezwykłą historią o uratowaniu żydowskiej rodziny. Wokalistka wróciła pamięcią do przeszłości przy okazji wizyty w ukochanym Wilnie. Właśnie stamtąd pochodzą jej bliscy - rodzice oraz dziadkowie.
Maryla Rodowicz przy okazji wizyty w ukochanym Wilnie podzieliła się z obserwatorami wzruszającą historią. Gwiazda estrady wyjawiła rodzinny sekret i opowiedziała fanom o pewnej Żydówce, która w latach 40. uczęszczała do tej samej klasy co jej mama.
Okazało się, że gdy umarła jej 17-letnia siostra, dokumenty zostały przekazane koleżance żydowskiego pochodzenia, aby uratować ją przed okrutnym losem.
"Jestem w Wilnie. Wilno kochane, Wilno bliskie mojemu sercu. Tu się urodziła moja mama, ojciec studiował na Uniwersytecie Batorego. Kiedy umarła 17-letnia siostra mojej mamy, w 41' roku jej dokumenty dostała koleżanka z klasy mojej mamy, Żydówka" - napisała Maryla.
Po czasie rodzina Maryli dowiedziała się, że udało się uratować całą rodzinę, która do dzisiaj mieszka w Ameryce i ma się dobrze. Córka Żydówki o imieniu Helen żyje w Nowym Jorku i nazywa artystkę swoją siostrą.
Cały czas utrzymują ze sobą kontakt.
Trzeba przyznać, ze ta opowieść chwyta za serce, a rodzina Rodowicz miała gest w tamtych niebezpiecznych czasach.
W 1945 roku podczas repatriacji rodzina Rodowiczów wyjechała do Polski, a piosenkarka przyszła na świat już w Zielonej Górze. Żywi natomiast ogromny sentyment do Wilna, skąd pochodzą jej wszyscy najbliżsi.
Jej ojciec studiował na Uniwersytecie im. Stefana Batorego, dziadkowie prowadzili aptekę, a matka była związana ze środowiskiem teatralnym. Wokalistka później wielokrotnie koncertowała na Litwie.
"Piękna historia polskich losów" - czytamy w komentarzach.
Zobacz też:
Maryla Rodowicz ujawnia nieznane fakty ze swojego życia. "Zapamiętałam stojący na ulicy czołg"
Maryla Rodowicz ostrzega Sarę James. "W Stanach jest takich na pęczki"
To koniec luksusów Maryli Rodowicz. Jej finanse "zmiażdżyły" rachunki za zabytkową 100-letnią willę!