Marylę Rodowicz sporo kosztował rozwód z Andrzejem Dużyńskim. Tyle wydała na detektywa
Maryla Rodowicz dopiero niedawno ujawniła, w jaki sposób dowiedziała się o tym, że jest zdradzana przez męża. Teraz okazuje się, że wiele ją to kosztowało. Nie chodzi tylko o emocje. Gwiazda estrady sporo wydała na detektywa.
Maryla Rodowicz nigdy nie kryła, że przed laty była adorowana przez mężczyzn i miała kilku znanych kochanków. Wśród nich byli gitarzysta Grzegorz Pietrzyk, czeski producent muzyczny František Janeček, Daniel Olbrychski, Andrzej Jaroszewicz, syn premiera Piotra Jaroszewicza, fotograf Krzysztof Gierałtowski oraz reżyser Krzysztof Jasiński, który jest ojcem dwójki dzieci artystki Katarzyny i Jana. W 1986 roku Maryla Rodowicz wyszła za mąż za Andrzeja Dużyńskiego, z którym doczekała się syna Jędrzeja. Uchodzili za idealne małżeństwo, więc dla wszystkich szokiem było, kiedy w 2016 roku ogłosili, że zamierzają się rozwieść.
Batalia rozwodowa Maryli Rodowicz i Andrzej Dużyńskiego trwała kilka lat. Do ostatecznego rozstrzygnięcia doszło dopiero w 2022 roku. Wówczas sąd orzekł rozwód z winy obojga małżonków, czym pozbawił artystkę szans na pieniądze od byłego męża. Gwiazda odwołała się od wyroku, ale bez skutku.
Rodowicz długo nie chciała komentować sprawy rozwodu. Niespodziewanie pod koniec stycznia postanowiła wyjawić, w jaki sposób dowiedziała się o zdradach męża.
"To była sobota. Mój mąż spakował torbę sportową i mówi: "A pojadę do siłowni". Ja mówię: "Wiesz co, ja też pojadę, to spotkamy się na miejscu". No i ja pojechałam, a on tam nigdy nie dotarł. Od tego się zaczęło" - wspomina w rozmowie z Plotkiem.
Rodowicz postanowiła, że nie będzie dłużej udawać, że o niczym nie wie. Najgorsze były jednak zdjęcia, które dostarczył jej detektyw.
"To była naprawdę trauma. Jak dostałam zdjęcie od detektywa, to nie wiedziałam, z kim się podzielić tą straszną informacją, tym dramatem. Pamiętam, że pojechałam do mojego znajomego, jak pokazałam mu te zdjęcia, to ręce mi się trzęsły. To było okropne (...). Te pierwsze lata były trudne" - dodała na koniec.
Maryla Rodowicz przyznała, że wynajęła detektywa. Zdjęcia, które od niego dostała posłużyły jej w sądzie, jako dowody zdrady. Super Express zainteresował się ile mogło kosztować gwiazdę wynajęcie profesjonalisty.
"Stawka za taką usługę zaczyna się od 200 zł za godzinę pracy. Wszystko zależy od tego, ile ekip jest zaangażowanych i jak przebiega zlecenie. Zakładamy, że zlecenie trwa 3 dni" - mówi dla tabloidu detektyw Bartosz Weremczuk, który na co dzień zajmuje się śledzeniem niewiernych małżonków.
Według jego wiedzy i doświadczenia średnia stawka za dzień to 2500 zł.
"Jeśli nie znamy harmonogramu dnia, wtedy koszty mogą być wyższe, bo taka osoba jest pod obserwacją przez cały dzień. Klient otrzymuje dowody w postaci zdjęć i nagrań wideo" - mówi detektyw.
Wygląda na to, że zdobycie dowodów zdrady Dużyńskiego sporo mogło kosztować Marylę Rodowicz.
Zobacz też:
"The Voice Senior": Afera z Rodowicz i uczestnikiem! Menedżer Krawczyka dołożył do pieca!
Maryla Rodowicz: Chory brat wyjawił wstrząsającą prawdę. To jednak nie były plotki o Maryli!
Maryla Rodowicz obrzucona owocami na scenie. Wokalistka nie spodziewała się takiej reakcji