Marzena Rogalska potwierdziła najgorsze! A teraz takie wieści! "Nie zdążyliśmy pomóc..."
Marzena Rogalska niedawno poinformowała, że przeżywa bardzo trudne chwile, bo zmarła jej bardzo bliska przyjaciółka. Dziennikarka aktywnie włączała się w walkę o jej życie. Niestety, nie udało jej się uratować. Na jej leczenie zebrano jednak pokaźną sumę pieniędzy. Wiadomo już, co się stanie z tymi funduszami...
Marzena Rogalska ostatnio pochwaliła się, że wraca do TVN, gdzie poprowadzi program "Miasto kobiet".
W życiu zawodowym dzieje się u niej zatem wiele dobrego, ale prywatnie w tym samym czasie przyszło jej się zmierzyć z prawdziwą tragedią.
Gwiazda pożegnała swoją przyjaciółkę Joannę Belon, znanej z "Wolnej Grupy Bukowina". Panie poznały się wiele lat temu w pociągu relacji Kraków-Świnoujście. Marzena wyznała, że od razu zapałały do siebie wielką sympatią i "przebalowały i przegadały całą noc".
"Całą noc oglądałam nasze zdjęcia i filmiki. Jezu, jak dobrze, że ja je nagrywałam, mogę teraz słuchać Twojego głosu... mogę patrzeć, jak chichotałyśmy... Mówiłaś do mnie tak czule - Makuniu, z nikim się tak nie śmieję, jak z Tobą" - napisała na Instagramie Rogalska.
Kobieta od wielu lat zmagała się z chorobą nowotworową, którą ostatecznie przegrała. Na jej leczenie zbierano pieniądze, w co włączała się aktywnie także Marzena.
Kobieta tych środków już nie zdążyła spożytkować. Z tego powodu Polska Fundacja Muzyczna wydała oświadczenie, w którym poinformowano, co stanie się z zebraną na leczenie Joanny kwotą.
"Nie zdążyliśmy bardzo pomóc lub ulżyć Joasi, opłacono jedynie 3 najpilniejsze wizyty lekarskie. Zebrane środki przeznaczymy na konieczne dofinansowanie uroczystości pogrzebowych. Poza tym Fundacja, chcąc upamiętnić Wojciecha Bellona i Joannę, postanowiła stworzyć stronę internetową poświęconą Wojciechowi Bellonowi – sama Joanna o tym marzyła i wiedziała, że PFM się tym zajmie. Montowała nawet pierwsze klipy, by mogły się znaleźć na wspomnianej stronie. Środki, które pozostaną, przekażemy na Fundusz Pomocowy Fundacji służący innym ludziom muzyki" - czytamy w oświadczeniu.
***