Masza Graczykowska stała się obiektem drwin po walce z Mają Staśko. Co mówi o swoim występie?
Na znaną z mediów społecznościowych Marię "Maszę" Graczykowską (21 l.) wylała się fala hejtu. Wszystko po występie na gali High League, na której zmierzyła się w oktagonie z lewicową aktywistką Mają Staśko (32 l.). Styl, w jakim rywalizowały obie panie, zdecydowanie nie przypadł do gustu internautom. Teraz popularna Masza swój występ oceniła w rozmowie z Pomponikiem.
Nie milkną słowa krytyki po kontrowersyjnej walce, która odbyła się podczas sobotniej gali High League. W oktagonie naprzeciw siebie stanęły: lewicowa aktywistka Maja Staśko i influencerka Maria "Masza" Graczykowska.
Walka wzbudziła w widzach bardzo mieszane uczucia, wszystko przez dość specyficzną postawię obu zawodniczek. Według komentujących, znana z Instagrama "Masza" była kompletnie nieprzygotowana do stoczenia pojedynku. Już na samym początku pierwszej rundy Graczykowska odwróciła się do dziennikarki "Krytyki Politycznej" plecami i za wszelką cenę próbowała unikać ciosów.
Jej rywalka nie dawała za wygraną i wciąż bombardowała ją kolejnymi uderzeniami. Część z nich trafiała influencerkę w tył głowy, co znaczna część widzów określiła jako zachowanie niesportowe i niezgodne z obowiązującymi w sportach walki przepisami. Zresztą, oceńcie sami: