Mateusz Banasiuk i Magdalena Boczarska: Co tak naprawdę dzieje się w ich związku?
Nie ustają głosy, że po uczuciu, które dwa lata temu połączyło Magdalenę Boczarską (37 l.) i Mateusza Banasiuka (30 l.), niewiele już zostało.
Zawody w pływaniu aktorów, które odbyły się ostatnio w podwarszawskim Aninie, dały wszystkim sporo do myślenia.
Tegoroczne zwycięstwo Mateusz świętował nie z ukochaną, lecz ze swoim... tatą.
Podobno z racji zawodowych obowiązków Magdalena nie mogła tego dnia kibicować partnerowi.
A jeszcze w zeszłym roku, na tym samym basenie, nie odstępowała go na krok...
"Długo się wahałam. Miałam problem z tym, że jest młodszy. Nie wiedziałam, czy mogę sobie pozwolić na ten związek. Bałam się tego, co ludzie powiedzą. Nie jest fajnie, gdy ciągle przypominają ci, że jesteś od niego starsza, a twój zegar biologiczny tyka" - zwierzała się rok temu aktorka.
I choć odważnie wkroczyła w nowy związek, obawy i wątpliwości pozostały.
Podobno ma żal do partnera, że bywa lekkoduchem. A ona marzy już o założeniu rodziny. Potrzebuje stabilizacji. Wybacza mu drobne grzeszki, ale chce mieć poczucie, że to związek z przyszłością i na poważnie.
Już raz sparzyła się w życiu, czekając na to, aż jej poprzedni partner, Tomasz Karolak (44 l.), dojrzeje do poważnych deklaracji. I nie doczekała się.
Dojrzał, ma dwoje dzieci, ale z inną...
Mateusz Banasiuk rozumie obawy ukochanej i, jak udało się dowiedzieć "Rewii", właśnie zrobił pierwszy krok ku ich wspólnej przyszłości. Kupił piękny apartament w centrum Warszawy i zabiera się za jego urządzanie.
Magdalena zawsze była kobietą niezależną. Zaproszenie przez ukochanego do urządzania wspólnego domu traktuje jak poważną deklarację. A to już właściwa droga do realizacji marzeń o rodzinie.
Czy w tej sytuacji obawy aktorki są nadal uzasadnione?
W końcu młodszy od niej o 7 lat partner wykazał się wielką dojrzałością. I to chyba dobrze im wróży na przyszłość...