Mateusz Banasiuk komentuje grę Wieniawy: „Szkoła nikomu nie zaszkodziła”
Mateusz Banasiuk (37 l.), partner Julii Wieniawy (23 l.) w najnowszej komedii „Nie cudzołóż i nie kradnij”. W rozmowie z Pomponikiem ujawnił, jakie ma zdaniem na temat warsztatu aktorskiego Wieniawy, która w przeciwieństwie do niego, nie ukończyła szkoły aktorskiej. Czy ten brak da się nadrobić doświadczeniem?
Julia Wieniawa jeszcze nie tak dawno, po zdanej maturze, zastanawiała się nadal dalszą edukacją. W wywiadach rozważała czy lepiej zdawać na studia aktorskie w Warszawie lub Krakowie, czy może wyjechać do Nowego Jorku i tam zapisać się do szkoły Lee Strasberga.
Ostatecznie nie zdecydowała się na żadną z tych opcji. Zamiast tego została twarzą licznych kampanii reklamowych, a także polubiła pozowanie na ściankach i role w niezbyt ambitnych filmach. Od tamtej pory regularnie żali się w wywiadach, że dyplomowani aktorzy nie traktują jej poważnie, a reżyserzy nie powierzają wymagających ról.
Na szczęście, w gronie krytyków nie znalazł się parter Julii z filmu „Nie cudzołóż i nie kradnij”, Mateusz Banasiuk. Jak wyznał w rozmowie z Pomponikiem, mieli z Julią wiele wymagających scen, w tym erotycznych:
"To są zawsze trudne sceny do zagrania i staramy się do nich podejść jak najbardziej profesjonalnie. To zawsze jest pewnego rodzaju obnażenie się przed kamerą, co jest zawsze wymagające od aktora. Ja zawsze staram się swoim partnerkom, albo partnerom, w zależności od tego, w jakim filmie gram, stworzyć jak najbardziej komfortowe warunki i pokazać im, że mogą mi zaufać w takich scenach i że podchodzimy do tej sceny, jak do każdej innej. Miłość fizyczna jest pewną formą dialogu".
Banasiuk, zapytany o prywatną opinię na temat warsztatu aktorskiego Julii, nie uciekł od pytania. Postanowił się z nim zmierzyć, tak dyplomatycznie, jak się tylko da. Jak ujawnił, studia aktorskie bywają pomocne, jednak czasem można braki warsztatowe nadrobić doświadczeniem:
"Każdy ma inną drogę. Mi Akademia Teatralna bardzo dużo dała, bardzo się w tej szkole rozwinąłem. Julia zaczęła dużo wcześniej niż ja, więc złapała to doświadczenie, pracując przed kamerą. Non stop jest nagrywana, u siebie na swoich mediach społecznościowych, więc ona jest tak obyta z kamerą, mam wrażenie, że ona już pewien etap przeskoczyła. Szkoła teatralna nigdy nikomu nie zaszkodziła, ale moim zdaniem ona już na to nie ma czasu. Rzeczywiście, ma ogromny talent i wkurza mnie, jak ktoś pisze, że jest inaczej. To jest niesprawiedliwie i krzywdzące. Ma piękny głos, dużą wrażliwość i taką mądrość aktorską. Mam wrażenie, ze ludzie mają wobec niej straszne wymagania, a ona jest bardzo młodziutka. Ja jestem pod wrażeniem tego, jak ona pracuje".
Zasłużone komplementy?
Zobacz też:
Wystrojona Wieniawa na premierze. Biust aż wystawał z dekoltu! Pokazała za dużo?
Banasiuk zagrał w intymnej scenie z Julią Wieniawą i... jeszcze ją wychwala! Żona będzie zazdrosna
Wieniawa zagrała prostytutkę. „To były newralgiczne momenty”