Mateusz Morawiecki wyjawił prawdę o swoim majątku. Przejmujące też, co wyznał o żonie. "Powiem wprost"
Mateusz Morawiecki postanowił udać się na wywiad do dobrze znanego internautom Żurnalisty. W rozmowie zatytułowanej "Mateusz Morawiecki: zarobiłem 40 mln złotych" zdobył się na zaskakujące wyznanie na temat swojego majątku. Odniósł się też do spekulacji na temat żony oraz łączącej ich więzi.
Mało kto spodziewał się, że Mateusz Morawiecki weźmie udział w rozmowie z Żurnalistą. W zaskakującym wywiadzie odniósł się do różnego rodzaju plotek i domysłów dotyczących m.in. jego majątku.
"Jak zostałem prezesem banku, to bardzo dużo zarabiałem. Mogę powiedzieć, że aż za dużo, że to są duże pieniądze. Na pewno nie łączyłem tego nijak ze szczęściem. One ułatwiają różne decyzje życiowe. Natomiast chyba najlepszym dowodem na to jest to, że jak odchodziłem, to miałem propozycję pozostania" - wyznał i podkreślił, że najlepiej zarabiał od 2005 roku.
Mateusz Morawiecki w rozmowie nie miał żadnych oporów przed operowaniem dokładnymi kwotami.
"Gdybym pozostał w banku w Polsce, tutaj zarobiłbym pewnie jakoś 100 mln zł dodatkowo. Gdybym przyjął propozycję kariery międzynarodowej, którą również otrzymałem, to bym pewnie zarobił ze 200 mln zł" - opowiadał Żurnaliście.
"Zarabianie pieniędzy nigdy nie było dla mnie niczym najważniejszym. [...] Cieszyłem się, że mogę wyrwać się z tego świata" - podkreślił w rozmowie.
Wyjawił też, że ostatni raz mało pieniędzy miał na początku lat 90., gdy pożyczył pewną kwotę na swoje pierwsze mieszkanie. Pozwoliło mu to rozpocząć samodzielne życie po ślubie.
Morawiecki wyjaśnił również, że czeka na ustawę, dzięki której będzie można ujawnić majątek żon. Według niego to pomoże uciszyć nieprzychylne mu osoby.
"Ja pokazuję cały mój majątek, taki jaki on jest. Nie mam absolutnie nic do ukrycia. Tak jak panu powiedziałem, zarobiłem wtedy 40 mln zł. Jak będzie ta ustawa, to moja żona nie ma najmniejszego problemu w tym. Czeka tylko na tę regulację, na te formularze, bo wiem, że są różne spekulacje dotyczące nieruchomości zagranicznych, skrytych. No to będzie zawód, jak się okaże, że nigdzie takich nie ma" - opowiadał.
W rozmowie podkreślił również, jak wielki wpływ na jego życie miała małżonka. Bez niej na pewno nie byłby tym, kim jest teraz.
"Tak długo jesteśmy już razem ze sobą... trzeba umieć rozmawiać, kłócić się, wybaczać, i szukać nowych jakichś perspektyw. Myślę, że bez niej byłbym kompletnie innym człowiekiem. Powiem wprost, nie osiągnąłbym tego wszystkiego, co osiągnąłem, bo zawsze starała się być otwarta, być tolerancyjna, wspierać mnie" - opowiadał.
Czytaj też:
Mateusz Morawiecki podczas debaty wspomina Krzysztofa Krawczyka. Pyta o pieniądze
Gigantyczna wpadka TVP Info tuż przed usunięciem. Tego im tak łatwo nie zapomną