Matka byłego premiera: Mój syn jest głupi!
Teresa Marcinkiewicz (76 l.) nie może uwierzyć, że jej syn zdradził żonę z dużo młodszą od siebie kobietą i po 28 latach małżeństwa zostawił: "Nie tak go wychowałam" - mówi.
Kazimierz Marcinkiewicz (50 l.) dla swojej nowej partnerki zostawił rodzinę: żonę Marię i czworo dzieci. O swojej decyzji poinformował najbliższych w święta Bożego Narodzenia.
Żona Maria jest załamana, podobnie matka byłego premiera, która na łamach dzisiejszego "Super Expressu" zabrała głos...
"Jak on mógł to zrobić Marii i całej rodzinie?! Czy tak go wychowywaliśmy" - mówi w rozmowie z tabloidem.
"Zawsze był stawiany za wzór. Zawsze mogliśmy być z niego dumni. A teraz... Szkoda słów! Mój syn oszalał! Oszalał dla tej kobiety!" - dodaje.
Pani Teresa jest wstrząśnięta tym, że syn swoje małżeństwo postanowił zakończyć właśnie w święta...
"Taki dramat w Boże Narodzenie. Czy on pomyślał o dzieciach? O tragedii, jaką przez jego szczenięce zabawy przeżywa cała rodzina?" - pyta zaniepokojona matka.
"Mój syn jest głupi! Nie zasługuje na taką żoną jak Maria, z którą spędził 28 lat - dobrą pracowitą, skromną. Nie wiem, co w niego wstąpiło, nie tak go wychowaliśmy! Boże, chyba już nie ma żadnej nadziei, że syn zmieni decyzję".
Cała rodzina nie wróży nowemu związkowi byłego polityka świetlanej przyszłości. Wszyscy uważają, że zakończy się on lada dzień...
"Pożyjemy, zobaczymy. Prędzej czy później ta dziewczyna wystawi mu walizki na wycieraczkę! - twierdzi pani Teresa.
"Jest mi ciężko o tym mówić, bowiem jestem bardzo blisko związany z bratową" - dodaje Arkadiusz, brat byłego premiera.
Kazimierz Marcinkiewicz swoją nową kobietę poprosił już o rękę. Jest bardzo szczęśliwy. O nowej miłości mówi w samych superlatywach: "Jest wspaniała ambitna i kieruje się w życiu jasnymi zasadami".