Matka nieślubnej córki Rzeźniczaka miażdży piłkarza. Oto, co ujawniła

Ewelina Taraszkiewicz była kochanką Jakuba Rzeźniczaka i doczekała się z nim córki Inez, która przyszła na świat w 2017 roku. Wówczas piłkarz był wciąż mężem modelki Edyty Zając. Kobieta początkowo nie mogła liczyć na zbyt wielkie wsparcie ojca dziecka. Założyła fundację wspierającą samotne matki MamoPomogeCi.org.

Po najnowszych doniesieniach na temat Jakuba Rzeźniczaka Ewelina Taraszkiewicz skomentowała jego ślub dla jednego z portali plotkarskich. 

Jak wiemy, Jakub Rzeźniczak i jego obecna partnerka Paulina Nowicka wzięli ślub 28 listopada 2022 roku na plaży w niewielkiej miejscowości Key Biscayne. Po ceremonii została zorganizowana impreza na Ocean Drive w Miami Beach.

Ewelina Taraszkiewicz była zaskoczona informacjami o ślubie ojca swojej córki.

"Nie wiedziałam o ślubie. Jakub mnie nie poinformował, a ja nie śledzę jego życia uczuciowego, bo to od zawsze jest pełne zwrotów akcji i zwyczajnie nie interesuje mnie to" - powiedziała dla Jastrząb Post.

Taraszkiewicz wyjawiła też wiele szczegółów na temat nowej partnerki Rzeźniczaka. Okazuje się, że Paulina Nowicka wcale nie jest zainteresowana córką swojego partnera. Jak mówi Taraszkiewicz mała Inez nie miała nawet okazji poznać aktualnej partnerki ojca, gdyż para nie wyraziła chęci spotkania. Dziewczynka jest przekonana, że jej ojciec nadal jest z Magdaleną Stępień i to ją nazywa ciocią.

"Mogę jedynie wypowiedzieć się, że gdy Kuba zaczął spotykać się z Magdą poznał nas z nią, a Inez uwielbiała Magdę. Magda dążyła do kontaktów z Inez. Więc mam porównanie. Nawet ja zaproponowałam, czy Kuba chce, by Paulina poznała Inez. Nie byli zainteresowani" - tłumaczy Taraszkiewicz w rozmowie z "JastrząbPost".

Kobieta wyjaśniła też jak wyglądają kontakty Rzeźniczaka z córką. Przypomniała, że była przez jakiś czas oskarżana przez piłkarza o to, że nie pozwala na swobodne kontakty ojca z dzieckiem, więc uregulowała sprawę sądownie. 

"Tych kontaktów nie ma. (...) Mimo iż Kuba od października 2021 ma zasądzone spotkania w dwie soboty w miesiącu, jeden dzień świąt Bożego Narodzenia, dzień Wielkanocy, jeden tydzień ferii, jeden tydzień wakacji w lipcu oraz jeden tydzień wakacji na końcu sierpnia, nie znalazł czasu na spotkania. Do tej pory udało mu się pojawić aż raz. Zawsze miał wymówkę, ma mecze, treningi, podróże zagraniczne, potem tłumaczył się chorobą Oliwierka - a potem żałobą" - mówi dla portalu była partnerka piłkarza.

Taraszkiewicz twierdzi, że odkąd Jakub Rzeźniczak spotyka się z Pauliną Nowicką zupełnie się zmienił i nie interesuje się córką. Dlatego wniosła do sądu sprawę o pozbawienie go władzy rodzicielskiej i wyegzekwowanie kontaktów.

"Mam mnóstwo filmików i zdjęć jak się dogadują i świetnie bawią. Także nie rozumiem jego zmiany. Skrzywdził synka i krzywdzi córkę, ale z tego w przyszłości ona go rozliczy" - podsumowuje gorzko Taraszkiewicz.

Taraszkiewicz nie ma dobrego zdania o ślubie byłego partnera. Uważa, że można raz popełnić błąd, ale fakt, że Jakub Rzeźniczak nie wynosi żadnych lekcji jest dla niej nie do przyjęcia. Na swoim Instagramie kobieta zamieściła screeny śmiesznych, ale zgryźliwych komentarzy, jakie piszą do niej internauci, komentujący ślub piłkarza i Nowickiej.

Poproszona o to, jakie życzenia złożyłaby młodej parze, Ewelina Taraszkiewicz z sarkazmem zwróciła się do piłkarza i jego nowo poślubionej żony:

"Paulisi" gratuluje, że tym razem narzeczeństwo z piłkarzem skończyło się w końcu ślubem. Natomiast nie wiem czego życzyć, bo jej nie znam. Może życzę jej, aby małżeństwo trwało dłużej niż ostatnie, bo historia lubi się powtarzać. Natomiast tobie "Kubulku", z całego serca, szczerze, życzę tak dużo szczęścia i dobra, ile zaznały od ciebie twoje dzieci.

Zobacz też:

Afera po wywiadzie Stępień w "Dzień Dobry TVN". Kalczyńska reaguje na oskarżenia

Stępień jednak odwiedziła grób syna we Wszystkich Świętych. Ten widok odebrał jej mowę

Jakub Rzeźniczak wziął ślub. Ceremonia odbyła się na Florydzie