Matka każe Polkowi się żenić!

Wielkie brązowe oczy, czarujący uśmiech i nienaganne maniery - wszystko to sprawia, że Piotr Polk od lat cieszy się powodzeniem u kobiet. Ale serce sympatycznego aktora od dawna jest już zajęte.

52-latek uległ urokowi pełnej temperamentu menedżerce śpiewających gwiazd, Joannie Gajewskiej. Na ostatnim festiwalu piosenki w Opolu widać było, jak bardzo są ze sobą zżyci.

Gdy Piotrek pełnił honory gospodarza imprezy, za kulisami cały czas czekała na niego ukochana. Komuś, kto mógł z bliska obserwować tę parę, jedno rzucało się w oczy - są sobie oddani i znakomicie czują się w swoim towarzystwie.

"Piotr mieszka już z Joanną, robią wspólne plany. Nie mówią głośno o ślubie. Ale wiadomo, że o zalegalizowaniu tego związku marzy mama Piotra. To Ślązaczka, osoba bardzo przywiązana do tradycyjnych wartości. Bardzo chciałaby mieć synową. I tak Joannę traktuje" - opowiada "Świat&Ludzie" znajomy pary.

Małżeństwo to jednak dla aktora temat dość delikatny. Żonaty był już dwukrotnie. Z koleżanką z roku w łódzkiej filmówce Hanną Polk (49 l.) rozwiódł się jeszcze w latach 90. Drugi związek z Magdaleną Wołłejko (58 l.) także miał finał w sądzie.

Porzekadło mówi co prawda, że do trzech razy sztuka, ale... po tych doświadczeniach Polkowi niełatwo podjąć decyzję o kolejnym ożenku, mimo że jest do tego bardzo namawiany.

"Jego mama nie chce dać za wygraną. Uważa, że wszystko trzeba zrobić 'po bożemu'. Poza tym Joasia bardzo jej się podoba. Imponuje zaradnością i siłą charakteru. Mama Piotra bardzo liczy, że on i Joasia stworzą rodzinę" - opowiada znajomy aktora ze Śląska.

To, że mama dla Piotra jest bardzo ważną osobą i autorytetem, nie jest tajemnicą. Z jej zdaniem aktor zawsze bardzo się liczył. Stracił ojca, gdy miał zaledwie 18 lat. Jako jedyny syn czuł się od tej pory za mamę odpowiedzialny. Zresztą to jej zawdzięcza wybór życiowej drogi.

Czu ulegnie i poślubi Joannę?