Matka Zakościelnego zdegustowana jego narzeczoną
Pani Lucyna Zakościelna nie jest zachwycona wybranką syna, chociaż nawet jeszcze jej nie poznała...
Trudno jest zadowolić teściową. Mama Maćka Zakościelnego (32 l.) także ma duże wymagania co do przyszłej synowej, więc łudzi się, że do ślubu aktora z Dianą Tadjuideen-Pakulską (26 l.) jednak nie dojdzie. "Nieee! Myślę, że to niemożliwe" - mówi "Super Expressowi". "Ta brunetka to tylko jego koleżanka" - zapewnia z nadzieją w głosie, chociaż fakty świadczą przeciwko jej życzeniowemu myśleniu.
Maciek spotyka się z piękną Dianą już od dwóch lat. Podobno to była miłość od pierwszego wejrzenia, poznali się na pokazie zaprojektowanej przez nią kolekcji ubrań. Dlaczego więc gwiazdor "Czasu honoru" nie przedstawił jeszcze Diany swojej mamie? To prawda, że na początku para nie afiszowała się ze swoim uczuciem, jednak teraz już cała Warszawa huczy, że Zakościelny szykuje się do ślubu.
"Maciek to bardzo dobry, szczery chłopak. Chciałabym, żeby się ożenił i żeby pojawiły się wnuki. Wiem, że taki czas jeszcze przyjdzie" - wyznaje pani Lucyna. Co do Diany nie ma złudzeń: "Wszyscy ją zachwalają, że taka piękna, a mnie się wcale nie podoba. Mam negatywne zdanie na jej temat, słyszałam dużo niepochlebnych opinii" - tłumaczy.
Cóż, nic dziwnego zatem, że Maciek zwleka - jego sytuacja jest nie do pozazdroszczenia...