Matura 2022: Edyta Górniak "alarmuje" uczniów podchodzących do egzaminu. "Ludzie odbierają sobie życie"
Edyta Górniak postanowiła zabrać głos w sprawie trwających właśnie w Polsce egzaminów maturalnych. Sama diwa nie ma matury, czego wcale nie żałuje i zapewnia, że przeszła przez życie "bez tego jednego egzaminu" i świetnie sobie poradziła. Przy okazji postanowiła obalić kilka mitów związanych ze zdawaniem matur. Co wyznała?
Edyta Górniak w latach 90. była jedną z największych gwiazd w polskim show-biznesie (zobacz!). Musical "Metro" i wysokie miejsce na Eurowizji sprawiły, że uzdolnioną wokalistką zachwycały się tłumy.
Otarła się też o międzynarodową karierę, choć na wydaniu dwóch płyt na kilku europejskich rynkach właściwie się skończyło.
W Polsce od lat Edzia jest znana jednak głównie z głoszenia kolejnych teorii spiskowych, walki ze szczepionkami oraz tworzeniu "Akademii Przebudzenia".
Ostatnio na jej temat dość ostro wypowiedziała się Ela Zapendowska, która orzekła, że śmieje się z niej cały świat, a poza warunkami wokalnymi "już wszystko u niej zaczyna więdnąć".
"Biedna dziewczyna, która się zapędziła w jakieś samouwielbienie. Wiem, jak ona nie szanowała ludzi" - opowiadała w podkaście Wojewódzkiego.
Sama Górniak odpowiedziała Eli w bardziej zawoalowany i filozoficzny sposób. Teraz z kolei postanowiła zaapelować do uczniów, którzy stresują się egzaminami maturalnymi.
Diwa podzieliła się swoimi mądrościami i poinformowała, że zdobyta matura o niczym nie świadczy.
"Chciałabym przypomnieć, że matura nie jest wyznacznikiem człowieczeństwa ani przygotowania do życia. Naszym największym kapitałem są ludzie i to, ile jesteśmy w stanie zostawić na świecie po sobie. Swoim życiem, swoimi wyborami, przyjaźniami, dobrymi uczynkami. To jest najważniejsze i nadrzędne" - wyznała.
Sama wspomina, że gdy jej rówieśnicy pisali matury, ona już zarabiała pieniądze w Nowym Jorku.
Edzia chwali się, że od początku była zaradna, dzięki czemu była w stanie zarobić na utrzymanie rodziny. Gdyby siedziała w książkach, mogłoby być różnie. Zaapelowała więc do fanów, by nie traktowali matury śmiertelnie poważnie, bo jej do niczego ten egzamin nie był potrzebny. Dzięki temu też nie groziło jej popełnienie samobójstwa...
"Ja osobiście do matury nie podchodziłam, bo pracowałam w tym czasie w Nowym Jorku na Broadwayu i mogłam dzięki temu utrzymać rodziców i spełniać ich marzenia i oczekiwania, a także swoje ambicje. I, jak widzicie, przeszłam przez całe życie bez tego jednego egzaminu, wokół którego jest mnóstwo legend i przez który ludzie odbierają sobie życie. Nie dajcie się zdominować presji, stresom i starym stereotypom" - dodała.
Zobacz też:
Amber Heard ma roczną córkę! Nie cichną spekulacje na temat ojca dziecka. To... Elon Musk?!
Jakimowicz po skandalu trafił do szpitala. Konieczna operacja
Michał Mikołajczak, chłopak Edyty Zając w "Tańcu z gwiazdami"? "Negocjacje na ostatniej prostej"
