Matylda Damięcka komentuje wczorajszy mecz. Wymownie…
Matylda Damięcka od pewnego czasu komentuje bieżące wydarzenia społeczne, polityczne, a jak się właśnie okazało, również sportowe, za pomocą wymownych infografik. Tej, którą poświęciła wczorajszej kompromitacji polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Europy, trudno odmówić trafności...
Polacy ciągle nie mogą otrząsnąć się z szoku, jaki wczoraj zafundowała nam narodowa reprezentacja w meczu ze Słowacją. Ból jest tym większy, że słowacka drużyna uchodzi za jedną z najsłabszych spośród wszystkich, które zakwalifikowały się do Mistrzostw Europy. Pozostali dwaj rywale z grupy, czyli Hiszpania i Szwecja nie są uważani za łatwych do pokonania.
Wręcz przeciwnie, wśród kibiców, od momentu losowania grup, panowało przekonanie, że jeśli z kimś mamy wygrać, to właśnie ze Słowacją. Skończyło się porażką 2:1, a Słowakom pomógł polski bramkarz interwencją tak niefortunną, że została uznana za gol samobójczy.
Matylda Damięcka (sprawdź!), która od pewnego czasu zajmuje się komentowaniem bieżących wydarzeń politycznych i społecznych za pomocą minimalistycznych, lecz bardzo sugestywnych infografik, postanowiła poświęcić jedną z nich wczorajszej porażce polskiej reprezentacji.
Pierwsza część rysunku przedstawia napisane niewprawną ręką, z celowymi błędami zdanie:
Druga część przestawia tył fotela, w którym siedzi przed telewizorem kibic, mający głębokie przekonanie:
Jak można się domyślać, pierwszy rysunek odnosi się do niesłabnącej, mimo licznych rozczarowań, nadziei Polaków, że jeszcze przyjdzie czas, gdy polska reprezentacja pokaże klasę, co najmniej taką, jak w latach 70-tych ubiegłego wieku i da nam powody do dumy. Druga zaś wyraża przekonanie większości kibiców, że znają się na piłce nożnej, składzie i strategii o wiele lepiej niż selekcjonerzy i cały PZPN i pokazaliby, jak należy grać, gdyby tylko chciało im się wstać z fotela.
Zabrakło tylko tradycyjnego „Polacy, nic się nie stało”, no ale to już każdy może sobie dośpiewać we własnym zakresie.