Max Kolonko: Budują etniczny pocisk, który zabije określone rasy!
Mariusz Max Kolonko w swoim internetowym programie zwiastuje koniec świata...
Były chłopak Weroniki Rosati od jakiego czasu tworzy swoją własna "telewizję" o swojskiej nazwie "Max TV".
Kolonko w każdym odcinku "mówi jak jest" i ujawnia kulisy różnych afer, przedstawia wszelakie teorie spiskowe.
Tym razem wyjawił skrywaną tajemnicę dotyczącą "bomby genetycznej", nad którą w pocie czoła pracują światowe rządy (wszystko zapoczątkował Izrael). Bomba ta jest w stanie wyeliminować z powierzchni ziemi wszystkich ludzi o określonych cechach rasowych.
"W chwili, kiedy mówię do państwa te słowa, gdzieś w tym pięknym świecie jest laboratorium, w którego wnętrzu tkwi jakiś chłodzony pojemnik, w którego wnętrzu tkwi wirus, który - jeżeli wyjdzie z tego zamknięcia - rozwinie się jak kobra i zaatakuje ludzi o określonych cechach rasowych: niebieskich oczach - czarnych oczach, jasnej karnacji - ciemnej karnacji. Zabije wszystkich tych, którzy mają jasne włosy, a zostawi przy życiu tych, którzy mają włosy ciemne" - oświadcza ciemnowłosy Max.
Skąd Kolonko ma taką wiedzę?
Według byłego Rosati świadczyć ma o tym fakt, że obsługa prezydenta USA podczas wszystkich wizyt zagranicznych dyskretnie zabiera sztućce, których dotykał prezydent, a z hoteli - pościel, w której spał. Wszystko po to, aby nie pozostawiał po sobie żadnego materiału genetycznego.
Kolonko twierdzi też, że Hillary Clinton rozesłała już informację po ambasadach na całym świecie, aby ambasadorowie zbierali materiały genetyczne przywódców obcych państw.
Ze słów Maxa wynika więc, że po każdym przyjęciu z udziałem głów państw wynoszone są noże, widelce i talerze, z których potem zeskrobywany jest materiał genetyczny. Wszystko po to, aby stworzyć bank danych DNA tych przywódców.
"Proszę państwa, ja wiem, że to, co mówię, to jest jakaś szalona fikcja, jak się wydaje, ale tak jest" - oznajmia Kolonko.
Na wszelki wypadek od teraz po każdym przyjęciu zabierajcie wszystkie sztućce albo najlepiej przychodźcie z własnymi!