Mąż Doroty Kolak jest znanym aktorem. Tylko raz zagrali razem w popularnym serialu
Dorota Kolak to bez wątpienia aktorka, która cieszy się sporym powodzeniem w branży filmowej. Zagra zarówno zabawną ciotkę Mariolę ("Za duży na bajki") jak i twardą detektyw Klementynę ("Lipowo"). Żadna rola jej niestraszna. Mało kto pamięta, że w serialu, który przyniósł jej ogólnopolską sławę, zagrała razem z mężem.
Dorota Kolak ukończyła krakowską PWST, a zadebiutowała jeszcze w trakcie nauki rolą Adeli w spektaklu "Dom Bernardy Alba". Widzowie pokochali ją za role w takich serialach jak "Przepis na życie", "Usta usta", "Barwy szczęścia" czy "Pensjonat pod Różą", czy "Przyjaciółki". Była nagradzana za filmy "Zabawa zabawa" i "Zjednoczone stany miłości". Ma też na koncie kilka Telekamer. W ostatnim czasie mogliśmy podziwiać ją w: "Za duży na bajki 2", "Uwierz w Mikołaja", "Lipowo" czy Detektyw Bruno. Aktorka cieszy się sporą popularnością, ale mało kto wie, że w jej rodzinie nie tylko ona występuje na scenie i przed kamerą.
Dorota Kolak od ponad 40 lat jest związana z Igorem Michalskim. Ona jest popularną aktorką, robiącą karierę nie tylko na deskach teatru, ale przede wszystkim w kinie i na małym ekranie. Jej mąż, choć jest może mniej popularny, to jednak w aktorskim świecie jego nazwisko wiele znaczy. Igor Michalski jest synem aktorskiej pary Stanisława Michalskiego i Sabiny Mielczarek. Sam grał w teatrach w Kaliszu i Gdańsku. Był też dyrektorem Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu i Kaliskich Spotkań Teatralnych, od 2014 kieruje Teatrem Muzycznym im. Danuty Baduszkowej w Gdyni.
Kolak i Michalski poznali się jeszcze w czasie studiów. Ona przyjechała do Kielc, gdzie jej znajomi z roku brali udział w warsztatach teatralnych dla młodzieży. On był organizatorem tych warsztatów. Spędzili ze sobą sporo czasu, ale wtedy jeszcze nic nie wskazywało na to, że zostaną parą.
"Gdy wyjechała, to prosiłem kolegów, aby pozdrawiali Dorotę ode mnie. Potem uznałem jednak, że napiszę list. Nie było telefonów, więc pisałem. Dorota odpisała i tak od listu do listu, tak to się zaczęło" - mówił Igor Michalski o początkach ich zażyłości dla trójmiejskiego magazynu Prestiż.
Po ślubie oboje dostali angaż do kaliskiego teatru. Po dwóch latach postanowili przenieść się do Trójmiasta. Dorota Kolak nieprzerwanie pracowała w teatrze, za to jej mąż nie zawsze mógł liczyć na pracę w zawodzie.
"Aktorstwo to taki zawód, że jak ma się rolę, to gra się w teatrze. Jeśli nie, to trzeba robić coś innego. Czasy wtedy nie były łatwe, a ja miałem rodzinę - żonę i córkę, więc brałem różnego rodzaju chałtury. Jeździliśmy po wiejskich szkołach z programami edukacyjnymi. A dodatkowo woziłem kosmetyki do mojego kolegi, który we Wrocławiu miał hurtownię drogeryjną. Z kolei od kolegi z Kalisza brałem koszule, aby rozprowadzać je po Pomorzu. Przy okazji poznawałem kraj, ludzi i piękno kaszubskiego krajobrazu" - wspomina Igor Michalski trudny czas bez stałej pracy.
Michalski przez kilka lat współpracował też z Piotrem Rubikiem i Zbigniewem Książkiem przy niezwykle popularnym swego czasu "Psałterzem wrześniowym". Aktor był narratorem całego spektaklu. Potem jednak wrócił do teatru. Tym razem jako dyrektor.
Mało kto pamięta, że Dorota Kolak i jej mąż występowali przed laty razem. Grali w popularnym serialu lat 90. "Radio Romans". Dlaczego od tamtej pory nie pojawiają się razem? Mąż Doroty Kolak wyznał, że żona nie lubi grać razem z nim.
"Dorota nie lubiła nigdy ze mną pracować. Uważała, że między grającymi małżonkami nie ma tajemnicy" - mówi Michalski.
Jego słowa potwierdza aktorka: "Grając parę, trzeba grać miłość, czyli z tej prawdziwej miłości trzeba jeszcze wykreować inną, przetworzyć ją, nadać formę. Nigdy nie uważałam tego za coś szczególnego" - mówi w wywiadzie dla "Prestiżu".
Nie tylko Dorota Kolak i jej mąż są aktorami. Również córka pary Katarzyna Zofia Michalska poszła w ślady rodziców. Zgrała w kilku popularnych serialach np. "Samo życie", "Na dobre i na złe", "Prawo Agaty", czy "Głęboka woda". Ponadto można było ją zobaczyć w obrazach "Miasto 44", "Pajęczyna" czy "11 minut".
Zobacz także:
Łepkowska ostro o Karolaku" "Potencjał rozmienił na drobne"
Dorota Kolak nikomu nie mówiła, że w domu rozgrywa się taki dramat! Zaczęło się od bólu brzucha!
