Mąż Figury przerywa milczenie
Kai Schoenhals (46 l.) w końcu postanowił odpowiedzieć na zarzuty żony...
Katarzyna Figura (50 l.) przez ostatnie kilka dni przekonywała w wywiadach prasowych i telewizyjnych, że czternaście lat życia u boku Kaia było koszmarem - nie tylko ona była bita i poniżana, ale także jej córki Koko Claire i Kaszmir Amber.
"Szarpanina, plucie w twarz, bicie w głowę, w twarz, kopanie" - wyliczała na łamach jednego z pism. "Wiesz, jak bardzo boli, jak cię ktoś kopnie w kość piszczelową?" - pytała dziennikarkę.
Mąż aktorki w końcu ustosunkował się do jej zarzutów, zaprzeczając, jakoby kiedykolwiek znęcał się nad rodziną. Podkreślił, że Katarzyna najpierw złożyła pozew o rozwód bez orzekania o winie - front zmieniła dopiero niedawno.
Jej intensywna obecność w mediach to - jego zdaniem - przygotowania do... wydania autobiografii.
"Każdy z zarzutów pozostaje w całkowitej sprzeczności z formułowanymi przez Kasię przez 14 lat wspólnego życia [są małżeństwem od 12], zarówno prywatnie, jak i publicznie, pozytywnymi wypowiedziami na temat naszego związku oraz mnie" - pisze Kai w liście przesłanym "Super Expressowi".
Przypomnijmy, że matka Amerykanina w programie Tomasza Lisa stwierdziła, że jej syn nie jest zdolny do miłości. Dodała, że zdaje sobie sprawę, iż są w nim tendencje destrukcyjne.