Mąż Laury Łącz zostawił cały majątek poprzedniej rodzinie. Jej syn został bez ojca i grosza przy duszy
Laura Łącz miała 36 lat, gdy została matką. Andrzej, który jest owocem małżeństwa gwiazdy "Klanu" z Krzysztofem Chamcem, wychowywał się w rodzinie aktorskiej i było niemal pewne, że pójdzie w ślady mamy i ojca oraz dziadków. Bliscy szybko zrozumieli jednak, że ma zupełnie inny plan na życie. Czym Andrzej Chamiec się dziś zajmuje?
Laura Łącz żartuje czasem, że Andrzej, którego urodziła 2 lutego 1990 roku, był prezentem urodzinowym dla jej męża Krzysztofa Chamca. Aktor w dniu narodzin syna świętował bowiem 60. urodziny.
"Andrzej urodził się dokładnie tego samego dnia i o tej samej godzinie, co jego ojciec" - napisała aktorka na Instagramie pod zdjęciem dwóch najważniejszych w jej życiu mężczyzn.
Andrzej Jaxa-Chamiec był 11-letnim chłopcem, kiedy jego ojciec zmarł na raka płuc. Laura Łącz nie kryje, że nie mogła dać sobie rady z synem, gdy zostali sami: "Andrzej ma bardzo silny charakter, nie jest typem grzecznego chłopczyka, kujona, który ma same piątki. Miałam z nim dużo problemów. Samotnej kobiecie wychować dziecko, zwłaszcza syna, jest bardzo trudno i to nie są banały" - wyznała w wywiadzie dla portalu cozatydzien.pl.
Gwiazda "Klanu" sama zarabiała na utrzymanie siebie i syna, bo Krzysztof Chamiec cały swój majątek szacowany na kilka milionów złotych zapisał w testamencie Michałowi - synowi, którego urodziła mu trzecia żona, aktorka Joanna Sobieska. Laura Łącz jeszcze za życia męża wiedziała, że Michał dostanie wszystko, co należało do jego ojca, i - jak twierdzi - nie miała z tym żadnego problemu.
Uszanowała ostatnią wolę Chamca i w imieniu małoletniego wtedy syna Andrzeja, zaakceptowała fakt, że aktor nie zostawił ich wspólnemu dziecku ani grosza. Dzięki takiej postawie, gdy pozostałe dzieci jej zmarłego męża skakały sobie w sądzie do oczu, nie musiała uczestniczyć w rodzinnej awanturze.
Laura Lącz wychowała Andrzeja na - jak sama mówi - wspaniałego człowieka i wrażliwego mężczyznę: "Ale było mi bardzo ciężko. Gdyby mąż był, to na pewno jego życie potoczyłoby się zupełnie inaczej, byłby lepiej dopilnowany" - opowiadała Kalinie Szymankiewicz z cozatydzien.pl.
Aktorka twierdzi, że robiła wszystko, żeby Andrzejowi nie przyszło do głowy kontynuować rodzinną tradycję i zostać artystą. Chłopak w dzieciństwie co prawda wystąpił w kilku szkolnych przedstawieniach, ale - ku radości mamy - nie połknął bakcyla sceny.
Nie wszyscy wiedzą, że rodzice Laury Łącz byli wybitnymi aktorami. Ojciec - Marian Łącz - zagrał mnóstwo zapadających w pamięć ról filmowych i teatralnych, a matka - Halina Dunajska - była jedną z największych gwiazd stołecznego Teatru Polskiego.
"Andrzej, na szczęście, wyłamał się z rodzinnej tradycji, do czego go zresztą zachęcałam, gdy był już nastolatkiem. Przekonałam go, że raczej nie zda egzaminów do szkoły teatralnej" - mówi aktorka.
Syn Laury Łącz i Krzysztofa Chamca uczęszczał do francuskiego liceum, a po maturze skończył studia prawnicze.
Dziś Andrzej Chamiec ma już 33 lata i trzyma się z daleka od show-biznesu. O jego życiu wiadomo niewiele, bo nie epatuje sobą w serwisach społecznościowych, unika celebryckich ścianek i nie udziela wywiadów. Laura Łącz jest z syna bardzo dumna.
"Jesteśmy ze sobą bardzo związani. Mieszkamy w tym samym domu, ale Andrzej ma w nim osobne mieszkanie na piętrze i żyje swoim życiem, w które ja nie ingeruję" - powiedziała aktorka "Dobremu Tygodniowi".
Zobacz też:
Laura Łącz nie narzeka na niską emeryturę, bo dobrze zarabia. Tyle wynosi jej świadczenie
Krzysztof Chamiec miał czwórkę pociech. Miliony zostawił jednemu dziecku