Mąż Marty Żmudy Trzebiatowskiej miał ją za zadufaną. Ujawniono kulisy małżeństwa
Marta Żmuda Trzebiatowska i Kamil Kula tworzą zgrane i szczęśliwe aktorskie małżeństwo. Czy praca nie przeszkadza im w życiu prywatnym? Wręcz przeciwnie. Choć może się wydawać, że to żona jest popularniejsza od męża, to wielu może się zdziwić. W pewnym momencie zapracowany aktor grał w 3 hitowych serialach jednocześnie.
Marta Żmuda Trzebiatowska i Kamil Kula są aktorską parą i choć mogłoby się wydawać, że to ona jest bardziej rozpoznawalną to swego czasu aktor grał w trzech serialach jednocześnie - i to samych hitach! Czyja gwiazda świeci w ich przypadku jaśniej? Nic nie wydaje się takie oczywiste.
Aktorzy poznawali się nie raz, nie dwa, ale aż... cztery razy. Za każdym razem Marta zapominała, kim jest ten mężczyzna. On jednak nie dawał za wygraną, a ich wspólny występ w Teatrze Kwadrat w 2013 roku zapoczątkował ich relację. Dwa lata później zostali już małżeństwem, a ślub odbył się w tajemnicy przed mediami. Obecnie są rodzicami synka Bruna i córeczki Pauliny, a media często plotkowały o kryzysach w ich małżeństwie.
"Ja mojego męża poznawałam cztery razy, dopiero za czwartym razem go zapamiętałam. A on wszystkie te poprzednie razy pamięta i już za czwartym pomyślał o mnie, że jestem nieźle zadufana i nie będzie mi się po raz czwarty przedstawiał" - opowiadała pewnego razu Marta Żmuda Trzebiatowska w radiu "Złote Przeboje".
Aktorka jest o 5 lat starsza od męża, lecz w zupełności tak mała różnica wieku im to nie przeszkadza. Marta Żmuda Trzebiatowska raz skomentowała co sądzi o wypominaniu wieku w jej małżeństwie.
"My naszej różnicy 5 lat nie odczuwamy. Przypominam sobie mniej w trzech sytuacjach: gdy dmuchamy świeczki na torcie, gdy oglądamy zdjęcia z dzieciństwa (moje czarno-białe, Kamila już w kolorze), gdy przypomina nam o tym prasa kolorowa, która kocha to podkreślać" - powiedziała aktorka dla "Vivy".
Kamil Kula w świadomości polskich widzów został na początku zapamiętany z "Na dobre i na złe". Wcielił się tam w rolę przystojnego salowego Szczepana Lipskiego, który miał ambicje zostania pielęgniarzem. Co ciekawe, aktor występuje w tej roli od 2015 roku aż do dziś.
Jak się okazuje, aktor nie musi "dorównywać" swojej żonie w rolach aktorskich, bo sam ma... bogate portfolio. Oprócz grania na deskach teatru (np. w "Przez park na bosaka", "Ciotka Karola 3.0", "Otwarcie sezonu") Kamil Kula też profesjonalnie zajmuje się dubbingiem do filmów, seriali i gier komputerowych (np. "Cyberpunk 2077", "Lego" czy "Wiedźmin 3").
Fani jego głosu mogą też go wysłuchać w specjalnie tworzonych audiobookach, które można słuchać np. w samochodzie.
Za to w 2016 aktor szedł na rekord - grał w 3 serialach jednocześnie: "Na dobre i na złe", "Singielce" i "Przyjaciółkach".
Głośno było też o jego roli we włoskim filmie "Tłumacz" z tego samego roku, w którym to zagrał mówiąc całkowicie po włosku... nie znając języka. Wszystkie kwestia wypowiedział osobiście, choć momentami pomagał mu lektor.
Zobacz też:
Na co dzień chroni prywatność, a teraz pokazała się z mężem na imprezie. I się zaczęło
Marta Żmuda Trzebiatowska przerwała milczenie na temat męża. Zdradziła kulisy związku
Żmuda Trzebiatowska przerwała milczenie: "Potrafimy się posprzeczać"