Mąż nie chce chudej Maryli!
Maryla Rodowicz (64 l.) zrzuciła już 10 kg. Okazuje się jednak, że nie wszyscy cieszą się z jej sukcesu. "Mój mąż jest niezadowolony, że schudłam" - żali się wokalistka.
Gwiazda polskiej piosenki od kilku miesięcy walczy z nadwagą przy pomocy ćwiczeń na macie (dwie godziny dziennie), siłowni, a także diety: je pięć małych posiłków, ogranicza węglowodany.
Jak pisze "Fakt", Andrzej Dużyński, małżonek Maryli, woli jednak kobiety o pełniejszych kształtach, takie, które mają na czym usiąść i czym oddychać. Namawia więc żonę, by... wróciła do poprzedniej wagi. Ona nie zamierza, co więcej, jest zdeterminowana, by schudnąć jeszcze kilka kilogramów.
Przypomnijmy, że impulsem do zmian był dla Maryli sylwestrowy występ z Dodą. Gwiazda, by móc wcisnąć się w ponętny gorset, przeszła na dietę, która nie jest jej obca. Odchudza się bowiem "od zawsze".
Rodowicz jest absolwentką warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. W młodości czynnie uprawiała lekkoatletykę, m.in. w Kujawiaku Włocławek. W 1962 roku została nawet mistrzynią Polski młodziczek.