Mąż zabronił tańczyć Mlynkovej!
Jak pisaliśmy wczoraj, Halinka Mlynkova (30 l.) zrezygnowała z dalszego udziału w "Tańcu z gwiazdami" z powodu kontuzji. Okazuje się jednak, że prawdziwe przyczyny odejścia mogły być zupełnie inne...
Jedna z osób pracujących przy realizacji "Tańca..." zdradza "Faktowi", iż piosenkarce bardzo zależało na występach w show i nie zrezygnowałaby z nich z własnej woli:
"Mimo kontuzji i bólu nie do wytrzymania Halinka nie chciała zrezygnować. Przez cały tydzień chodziła na próby. Siadała na ławce, a Robert [Rowiński, partner Halinki w programie - red.] pokazywał jej na sucho kroki do niedzielnego fokstrota. Była przekonana, że wystąpi".
Wobec takiej determinacji niedzielne oświadczenie Mlynkovej wydaje się co najmniej dziwne. Jak dowiedział się brukowiec, to nie troska o zdrowie była przyczyną jej rezygnacji.
Łukaszowi Nowickiemu (33 l.), mężowi Halinki, od początku nie podobała się decyzja żony o wystąpieniu w TVN-owskim show. Nie chciał oglądać jej w ramionach innego mężczyzny, obawiał się też, że przez wielogodzinne treningi nie będzie miała czasu dla rodziny.
"Strasznie pokłócili się o ten taniec" - mówi gazecie znajoma Mlynkovej.
Argumenty męża okazały się przekonywujące. "Nie zatańczę już" - mówi w "Fakcie". "Lepiej się czuję, ale od poniedziałku zaczynam fizjoterapię pod okiem najlepszego specjalisty. Teraz dla mnie najważniejsza jest moja rodzina, mój mąż i synek, no i oczywiście zdrowie."