Mąż zdradził Brylską ze znaną aktorką. Kiedy chciał wrócić, dostał prezent
Barbara Brylska – jedna z największych gwiazd polskiego kina drugiej połowy XX wieku – nie miała szczęścia do mężczyzn. Ci, których kochała, okazywali się niegodni jej uczuć i wcześniej czy później odchodzili od niej. O drugim mężu, Ludwiku Kosmali, aktorka powiedziała po latach, że „głupiał na widok pięknych kobiet”. Nie jest tajemnicą, że ukochany zostawił Barbarę dla Ewy Sałackiej, którą wepchnęła mu w ramiona... jej matka, wpływowa reżyserka telewizyjna.
Była wiosna 1970 roku, gdy Barbara Brylska - świeżo wówczas rozwiedziona z informatykiem Janem Borowcem - poznała nieziemsko przystojnego ginekologa Ludwika Kosmalę. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia i pół roku po pierwszej randce byli już małżeństwem.
Trzy lata po zamążpójściu aktorka urodziła córkę Basię, jakiś czas później syna Ludwika. Niestety, małżeństwo gwiazdy "Faraona" i znanego warszawskiego lekarza nie było szczęśliwe. Kosmal zdradzał żonę, a w dodatku zdarzało mu się - i to dość często - wracać do domu "pod wpływem". Barbara Brylska kochała go jednak do szaleństwa i chciała za wszelką cenę uratować ten związek.
Pewnego dnia mąż aktorki (ich synek miał wtedy zaledwie dwa lata) spakował się i wyprowadził z domu do młodziutkiej, bardzo atrakcyjnej wschodzącej gwiazdy - Ewy Sałackiej.
O tym, że Ludwik zamieszkał z inną kobietą, Brylska dowiedziała się po powrocie z podróży służbowej do Egiptu, w którą na początku 1986 roku wybrała się z Jerzym Hoffmanem.
"Ludwik (...) został przygarnięty przez pewną panią znaną z telewizji, która miała córkę rozwódkę na wydaniu. Pretendentka do roli partnerki Ludwika była również aktorką, znacznie młodszą od jego żony i bardziej ekstrawagancką. Taką, jak mawiał z dumą Ludwik, za którą nawet psy się oglądały. To, że jej ukochany jest ojcem dwojga nieletnich dzieci, jakoś jej nie przeszkadzało" - tak opisała Ewę Sałacką autorka książki "Barbara Brylska w najtrudniejszej roli".
Odejście męża w pierwszej chwili bardzo zabolało Barbarę Brylską. W końcu jednak doszła do wniosku, że może dobrze się stało, jak się stało.
"Zaangażowałam na stałe gosposię, panią Ludwikę. Uważam, że zamieniając Ludwika w Ludwikę zrobiłam świetny interes. Zajęła jego pokój. Nie muszę gotować, sprzątać..." - żartowała aktorka w rozmowie z Barbarą Rybałtowską.
Ludwik Kosmal regularnie spotykał się z dziećmi. Swą nieobecność w domu tłumaczył im, a przede wszystkim synkowi, tym, że zgubił drogę, ale z pewnością kiedyś ją odnajdzie.
I rzeczywiście. Lekarz postanowił w końcu wrócić na łono rodziny po dwóch latach życia w konkubinacie z Ewą Sałacką.
Barbara Brylska nie wystąpiła wcześniej o rozwód, a kiedy Ludwik znów zapukał do jej drzwi, zamiast przyjąć go pod swój dach, poprosiła go o zgodę na oficjalne zakończenie ich małżeństwa.
"Nie oponował. Prosił tylko o kupienie dla niego kawalerki" - twierdzi biografka aktorki.
Barbara Brylska i Ludwik Kosmal pojednali się dopiero po tragicznej śmierci ich córki (Basia zginęła w 1993 roku w wypadku samochodowym). Nie wrócili jednak do siebie. Kosmal zmarł w sierpniu 2018 roku.
Barbara Brylska po rozwodzie nie zdecydowała się związać na stałe z żadnym mężczyzną. Do dziś jest singielką.
Ewa Sałacka z kolei po rozstaniu z Ludwikiem wyszła za stomatologa i chirurga szczękowego Witolda Kirsteina (był jej drugim - po reżyserze Krzysztofie Krauze - mężem). Aktorka znalazła u jego boku szczęście. Byli razem aż do jej śmierci w lipcu 2006 roku.
Zobacz też:
O ich romansie mówiła cała Polska. Zdradzała męża z przystojnym faraonem
Barbara Brylska: To nieprawda, że czas leczy rany
Słynna aktorka działała na mężczyzn jak magnes. Mąż zostawił ją z powodu... fryzury
Źródła:
1. Książka B. Rybałtowskiej "Barbara Brylska w najtrudniejszej roli", wyd. 2017.
2. Artykuł "Miłością rządzi przypadek", "Na żywo", marzec 2022.