Medioznawca ocenia "mądrości" Edyty Górniak: "Pogubiła się. Może trafić do worka ludzi niezrównoważonych psychicznie"
Edyta Górniak (49 l.) wystąpiła ostatnio obok propagatorów teorii spiskowych na Zlocie Wolnych Ludzi "Harmonia Kosmosu". Mówiła m.in. o "biorobotach, hybrydach i reptilianach", którzy rzekomo żyją wśród nas. Medioznawca ocenia, że wokalistka może zapłacić wysoką cenę za głoszenie tak kontrowersyjnych poglądów. "Jest o krok od tego, by z roli lubianej, dobrze śpiewającej wokalistki trafić do worka ludzi odjechanych, niezrównoważonych psychicznie" - ostrzega.
Edyta Górniak wystąpiła jako prelegentka na imprezie Harmonia Kosmosu obok takich "sław" jak naturoterapeuta Jerzy Zięba, Paprodziad z Łąki Łan czy Justyna Socha, przywódczyni ruchu antyszczepionkowego. W trakcie swojej przemowy obwieściła, że na Ziemi żyją "bioroboty, hybrydy i reptilianie", a ona sama miała otrzymać "przekazy" jeszcze długo przed pandemią. Dziękowała też... Matrixowi, że "dzięki niemu możemy przypomnieć sobie wartości i zapragnąć najmocniej w świecie prawdy i życia w tej prawdzie".
"Potrzebowaliśmy takiego wstrząsu i kopniaka, i dziękujemy im za to. Pracuję w show-biznesie. Wiecie, ile tam jest reptyli? Słowo daję. Nie każdy, kto wygląda jak człowiek, ma duszę. Ma tylko kombinezon biologiczny i te same potrzeby fizyczne, biologiczne".
Znana ze swoich antyszczepionkowych poglądów Edyta Górniak podkreślała, że już długo przed pandemią wiedziała, co się wydarzy, dlatego "wystąpiła w obronie ludzi".
"Ja już wcześniej dostałam przekazy, czyli wiedziałam, co może się wydarzyć i byłam zupełnie spokojna o to, że jest to zaledwie kolejna pułapka - mówiła wokalistka.
Edyta Górniak jest gwiazdą programów TVP - występuje jako jurorka "The Voice od Poland", ostatnio śpiewała na gali Telekamer. Była zapraszana również do zaśpiewania "Ewki" na festiwalu w Opolu, jednak odmówiła. W trakcie pandemii głosiła swoje antyszczepionkowe poglądy. Czy ostatnie wypowiedzi mogą wpłynąć na jej karierę. Ekspert do spraw wizerunku ocenia, że tak.
"W kontrakcie można zapisać wszystko, łącznie z tym, że zakazuje się wokalistce mówić ze sceny o kosmosie, UFO i reptilianach. Ale nie wiem, czy ktoś się jeszcze zdecyduje traktować poważnie osobę, która w pewnym momencie może paść na ziemię i krzyknąć, że bioroboty i reptilianie nas tu atakują. Być może ludzie wrażliwi, tacy jak Edyta Górniak, nie wytrzymują ciśnienia, co wyszło podczas pandemii. I ona musi bardzo uważać. Bo to, co mówiła w ostatnim czasie, zabrnęło tak daleko, że gdy choćby o milimetr przekroczy granicę, to drogi powrotnej nie będzie" - komentuje w rozmowie z Wirtualnymi Mediami ekspert ds. wizerunku dr Mirosław Oczkoś.
Ostrzega, że Edyta Górniak niebawem może przestać być traktowana poważnie. Z drugiej strony dla telewizji od wiarygodności ważniejsze jest to, czy ktoś jest w stanie przyciągnąć przed telewizory widzów, czy nie. Edyta może więc spać spokojnie i nadal głosić swoje teorie spiskowe.
"Edyta Górniak ewidentnie się pogubiła i jest o krok od tego, by z roli lubianej, dobrze śpiewającej wokalistki trafić do worka ludzi odjechanych, niezrównoważonych psychicznie. Z pewnością zdawała sobie sprawę, że zaproszono ją tam, bo ma znane nazwisko i przyniesie tej imprezie rozgłos" - komentuje ekspert.
Zobacz też:
Edyta Górniak znów zerwała kontakty z matką
Marcelina Zawadzka czeka na zaręczyny. Suknia ślubna już wybrana! "Będzie ślub - będzie dziecko"
"Sanatorium miłości 4". Piotr Hubert ma wątpliwości. Mariola nie będzie zadowolona z jego słów