Reklama
Reklama

Meghan i Harry, Diana, Foremniak czy Majewski. Depresja nie oszczędza nikogo. Dziś gwiazdy mówią głośno o swojej chorobie

10 października wypada Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. To czas, w którym warto pochylić się nad własnym samopoczuciem, postawić na pierwszym miejscu siebie i swoje emocje. Życie z depresją nie jest wyrokiem, czemu daje świadectwo wiele polskich i zagranicznych gwiazd.

Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego to idealny czas na to, żeby się zatrzymać, wsłuchać w siebie i zrobić przestrzeń dla własnych emocji. Jako społeczeństwo, dorośliśmy wreszcie do momentu, w którym powiedzenie: "mam depresję" - nie jest powodem do wstydu. Wręcz przeciwnie.

Zarówno w Polsce, jak i na świecie, coraz więcej gwiazd mówi o problemach psychicznych, z którymi się borykają. Szacuje się, że na świecie z depresją zmaga się 350 milionów osób. Wśród nich znajdują są osoby znane i lubiane. Niestety, nawet duża ilość pieniędzy i sława nie są w stanie ochronić przed chorobami, które dotykają nasz umysł.

Reklama

Gwiazdy o swojej depresji

Choroby psychiczne przez zbyt długi czas były tematem tabu. Za sprawą gwiazd, które otwarcie mówią o swojej depresji powoli zaczyna się to zmieniać. Na przestrzeni lat wiele sławnych osób przyznawało, że momentami nie radziły bądź nie radzą sobie z rzeczywistością. Jedną z nich była Księżna Diana, która jeszcze w latach 90. otwarcie przyznała, że cierpi na depresję poporodową.

Wśród gwiazd i członków rodziny królewskiej depresja nie jest niczym nowym. Wszystkim, którzy opowiadają o swoich doświadczeniach, należy się ogromne wsparcie i szacunek.

Harry wdał się w swoją matkę, Księżną Dianę. Tak jak ona, nie bał się mówić o swoich doświadczeniach z depresją. "Przez większość życia mówiłem: wszystko ze mną okej. Wreszcie mogę przyznać, że tak nie jest. Straciłem matkę, gdy miałem zaledwie 12 lat. Potem na 20 lat zamknąłem się w sobie" - mówił dla brytyjskiego dziennika "Telegraph". Ponownie otworzyć się na świat pomogła mu dopiero żona, która również otwarcie mówiła o swoich problemach. Podczas rozmowy z Oprah Winfrey Meghan przyznała, że miała myśli samobójcze, kiedy mieszkała jeszcze w Pałacu Buckingham.

Wybitna piosenkarka Adele nie bała się mówić o swojej depresji poporodowej, która dopadła ją po urodzeniu syna. "Łatwo wpadam w depresję. Gdy urodziłam syna, przeżyłam naprawdę ciężką depresję poporodową" - przyznała w wywiadzie dla "Vanity Fair".

Tak! Nawet Beyoncé chodziła na terapię! Kultowa artystka nie bała się mówić o tym, że po rozpadzie Destiny’s Child w 2006 r., jej stan psychiczny był zły. "Nie jadłam, siedziałam sama w pokoju, nie było ze mną dobrze. Zastanawiałam się, kim jestem, czy w ogóle mam przyjaciół, co dalej" - przyznała piosenkarka. W powrocie do siebie pomogła jej mama Tina, która namówiła ją na terapię.

Miley Cyrus nie boi się mówić głośno o swoich problemach, związanych z jej zdrowiem psychicznym. Gwiazda od lat zmaga się z depresją, stanami lękowymi i uzależnieniem. Jednak jej problemy nigdy nie stanęły na drodze do kariery. "Nigdy nie miałam depresji przez kogoś. Po prostu czułam się źle. Ktoś może powiedzieć, że mam wszystko. Ale nie ma nic gorszego niż udawać szczęście. Przestałam udawać" - wyznała w wywiadzie dla "Elle". Cyrus aktywnie działa na rzecz poprawy jakości zdrowia psychicznego. W trakcie pandemii prowadziła na swoim Instagramie program "Bright Minded", w którym rozmawiała ze znanymi przyjaciółmi na temat ich samopoczucia.

Polskie gwiazdy o walce z depresją

Na naszym podwórku znajduje się wiele wyjątkowych artystów i artystek, którzy odważnie stawiają czoła depresji i głośno mówią o swoich doświadczeniach, dając świadectwo, że depresja może spotkać każdego i jest chorobą, taką samą, jak inne.

Małgorzata Foremniak po śmierci ojca i nękaniu przez stalkera wpadła w depresję. O swoim doświadczeniu mówiła: "Zawsze jest moment krytyczny. Możesz utonąć albo się wynurzyć. Nad ranem pomyślałam: czy kogoś obchodzi, że w jakimś pokoiku jest strzępek kobiety i wali łbem o mur. Do ku**y nędzy, Foremniak, albo wóz, albo przewóz!".

Maria Peszek to bezkompromisowa artystka, która o swojej depresji mówiła, żeby uświadamiać społeczeństwo, jak może wyglądać ta choroba. "Czułam się, jakby ktoś mi wyjął wtyczkę z kontaktu. Wszystko było bólem i chaosem. Chciałam umrzeć. Neurastenia, stany lękowe, trwająca kilkanaście tygodni bezsenność, napady paniki" - opisywała swoje doświadczenia na łamach "Wprost". "Chciałam, żeby ludzie, którzy są w takich momentach, pomyśleli : "Kurde, można z tego piekła wrócić". To jest taka moja mała misja" - dodała artystka.

"U nas ciągle pokutuje takie myślenie, że depresja równa się wariatkowo" - mówiła w rozmowie z Videoportal.pl Danuta Stenka. Aktorka mierzyła się z chorobą przez lata. "Pozwoliłam sobie siebie zajeździć. Fizycznie i psychicznie. Nadmiar pracy, brak wolnych dni i wreszcie brak snu" - komentowała na łamach "Wprost". Teraz otwarcie mówi o swojej chorobie, żeby zwiększyć świadomość na temat depresji w społeczeństwie.

Piotr Zelt nie tylko mówi głośno o swojej depresji - został ambasadorem polskiej akcji "Twarze depresji", która walczy ze stygmatyzacją osób z depresją i edukują społeczeństwo na temat jej leczenia i profilaktyki. "Jeżeli moja historia może uratować komuś życie, powstrzymać go przed samobójstwem, od rujnowania sobie życia przez zapadnięcie się w jakiś niebyt potworny, to ja czuję obowiązek, by mówić o moim doświadczeniu z depresją" - wyznał aktor w rozmowie z "Show". Aktor przyznał również, że w trakcie pandemii miał nawrót choroby.

O depresji poporodowej Kayah mówiła: "Baby blues trwa na ogół trzy dni, u mnie trwał pół roku i miałam do siebie wiele żalu, że nie umiem w pełni cieszyć się swoim macierzyństwem, że widzę je także w ciemnych kolorach, że nie radzę sobie z dzieckiem tak, jak widziałam, że robią to mamusie w telewizji ". Utalentowana wokalistka przyznała, że jest osobą o wysokiej wrażliwości, a w życiu znacznie pomogła jej terapia. "Mądrzy ludzie, którzy wreszcie osiągnęli harmonię w swoim życiu, mówią, że nie spotkało ich w życiu nic lepszego niż właśnie terapia. Nie bójmy się. Szukajmy dobrych terapeutów, analizujmy nasze życie, poznajmy siebie samych, a wtedy łatwiej nam też będzie poznać innych" - zachęca.

Szymon Majewski to kolejna osoba z polskiego show-biznesu, która wygraną walkę z depresją zawdzięcza terapii. Magazynowi "Viva" opowiedział o swoich doświadczeniach: "Nie mogłem poradzić sobie z tym, kiedy mama odchodziła - wyznał. - Schudłem, ciągle ryczałem, byłem przerażony".

***

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.

Beyoncé wygląda obłędnie w czarnej sukni. Ma talię osy!

Dorota Gardias wraca do formy po operacji. Pokazała zdjęcia

Julia Wieniawa nieuleczalnie chora! Na początku nie wiedziała, co się dzieje!

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy