"Meghan Markle aresztowana! Szokujące zdjęcia"
Meghan Markle (39 l.) ma kłopoty z prawem?
Na okładce najnowszego numeru australijskiego brukowca "New Idea" możemy przeczytać o zatrzymaniu żony księcia Harry'ego: "Meghan aresztowana. Szokujące zdjęcia" .
Jest to jednak typowa dla tego tytułu kaczka dziennikarska.
W rzeczywistości dziennikarze pisma sugerują jedynie, że Markle "byłaby gotowa dołączyć do protestujących w ramach ruchu Black Lives Matter, nawet jeśli wiązałoby się to z aresztowaniem".
Artykuł, prócz zdjęć Meghan i Harry'ego, zawiera ujęcia z aresztowania... Jane Fondy i George'a Clooneya.
Dla gazety wypowiada się królewski ekspert Phil Dampier, podkreślając, że 39-letnia księżna Sussex "nie tak łatwo da się uciszyć" i nadal będzie wspierać kwestie bliskie jej sercu, tym bardziej że po opuszczeniu rodziny królewskiej nabrała wiatru w żagle.
"Wierzę, że będzie coraz bardziej angażować się w politykę i może pewnego dnia spróbuje kandydować na urząd prezydenta" - mówi Dampier "New Idea".
"Nie należy już do brytyjskiej rodziny królewskiej, może angażować się w sprawy, które uważa za istotne. Spodziewam się zobaczyć ją na czele jednego z ruchów".
Sama aktorka zabrała głos podczas niedawnego szczytu liderów "Girl Up", wypowiadając się na temat rasizmu i nierówności wobec prawa.
Podczas swojej przemowy zasugerowała, że byłaby gotowa dołączyć do protestujących, nawet gdyby groziło to aresztowaniem.
Dodała, że "nie może się doczekać", aż stanie się częścią ruchu walczącego z rasizmem.
"Będę odważnie wspierała wiele spraw, czego nie mogłam robić wcześniej" - powiedziała. Do działania zainspirowała ją legendarna aktorka i aktywistka Jane Fonda, która została zatrzymana pod koniec zeszłego roku za udział w demonstracji przeciwko bierności polityków w obliczu niebezpieczeństw związanych ze zmianami klimatu.
Inny gwiazdor, George Clooney, został aresztowany w 2012 roku w czasie protestu przed ambasadą Sudanu przeciwko blokowaniu przez władze sudańskie pomocy humanitarnej.
Zdaniem Phila Dampiera Meghan i Harry po okresie pandemii będą angażować się w sprawy społeczne jeszcze aktywniej.
"Nie sądzę, by królowa, książę Karol i William byli z tego powodu zadowoleni, ale niewiele mogą zrobić, a Harry i Meghan wydają się coraz bardziej zdeterminowani, by spalić wszystkie mosty" - zauważa.