Meghan Markle lekceważy księżną Kate! "Nie jest nawet królową"
Brytyjska rodzina królewska jest podzielona. O konfliktach na dworze media donosiły od dawna, ale dzięki biografii księcia Harry'ego, która miała premierę początkiem stycznia, mogliśmy się dowiedzieć zaskakujących i nowych faktów. O tym, że młodszy syn króla Karola III ma żal do wszystkich, już wiadomo, ale ten postanowił również opisać burzliwą relacją swojej żony, Meghan Markle z księżną Kate! Jak się okazuje, aktorka również nie może pogodzić się z tym, że jest od niej niżej w hierarchii.
Meghan Markle i książę Harry po wyprowadzce z Wielkiej Brytanii robili, co mogli, by sprawiać wrażenie ofiar tamtejszego systemu. Aktorka twierdziła, że potrzebowała wsparcia, którego nigdy nie otrzymała na dworze. Również młodszy syn króla rościł sobie pretensję względem innych członków rodziny.
Sussexowie dobrze wiedzą, że szkalując rodzinę, zyskają sporo pieniędzy, a ich zachowanie świadczy o tym, że nie cofną się przed niczym. Przykładem tego może być biografia księcia, w której nie obraził prawie każdego z rodziny, ale również podzielił się intymnymi szczegółami z życia.
W książce Harry chciał przedstawić siebie jako poszkodowanego, jednak efekt wyszedł inny. Royals stał się pośmiewiskiem, a duża część osób nie bierze na poważnie jego wywodów i bolączek. Taki obrót sprawy bardzo nie spodobał się Meghan Markle, która sama postanowiła spisać swoje doświadczenia, które nabyła w Wielkiej Brytanii. Wychodzi na to, że wspominanie życia na dworze będzie u małżonków dłuższe, niż samo mieszkanie.
Teraz zagraniczna prasa dotarła do informacji na temat tego, jak aktorka postrzega swoją szwagierkę, księżnę Kate. Amerykanka podobno nie może znieść tego, że jest od niej niżej w hierarchii...
O konflikcie pomiędzy Meghan a Kate napisał już Harry. Według jego relacji żona Williama doprowadziła jego ukochaną do płaczu, a na dodatek panie pokłóciły się o błyszczyk. Sprawy wydają się być błahe, jednak dla Markle to "koniec świata".
Okazuje się, że niechęć do księżnej spowodowana jest tym, że Meghan czuje się od niej lepsza i nie może przeboleć faktu, że jest od niej niżej w hierarchii, a ta w przyszłości będzie królową. Portal "Telegraph" zbadał ten wątek i dotarł do pierwszego kryzysu, który pojawił się między paniami. Okazuje się, że aktorkę i przyszłą królową poróżniły sukienki.
Dziennikarze gazety dotarli do informacji na temat początku zgrzytu w ich relacji. Wszystko zaczęło się w 2017 roku, gdy aktorka przeprowadziła się do Wielkiej Brytanii. To wtedy gwiazdka pokochała kreacje od brytyjskiego projektanta Erdema Moralioglu. Planowała z nim spotkanie i nie mogła doczekać się, aż przywdzieje na siebie jego kreację. Gdy okazało się, że pierwsza w kolejce do przymiarek jego ubrań jest Kate, przeżyła szok!
Redaktorzy z "Telegraph" twierdzą, że żona Harry'ego była tym oburzona i nie rozumiała, dlaczego księżna jest od niej wyżej w hierarchii i ma więcej przywilejów. Amerykanka uważała, że Kate nie jest królową i powinna być traktowana na równi z nią.
"Ona nawet nie jest królową" - żaliła się aktorka.
Po tym zdarzeniu 41-latka obraziła się na szwagierkę, a także na... projektanta. Jego ubranie założyła dopiero w 2019 roku.
Spodziewaliście się, że Meghan jest tak mściwa i pamiętliwa?