Meghan Markle ma dość „świętej Kate” i Williama. Szkodzą jej interesom
Meghan Markle (42 l.) jest przekonana, że już dawno zrobiłaby oszałamiającą karierę w Hollywood, gdyby nie księżna Kate (41 l.) i książę William (41 l.). Trudno w to uwierzyć, ale naprawdę podejrzewa mieszkających na stałe w Anglii szwagra i szwagierkę, że to właśnie oni nie pozwalają jej rozwinąć skrzydeł…
Meghan Markle i książę Harry są gotowi obwiniać wszystkich za swoje niepowodzenia w show biznesie. Winią Covid, kryzys ekonomiczny i pogorszenie stanu zdrowia księcia Filipa, a potem jego śmierć za to, że nie mogli od razu rozwinąć skrzydeł w roli królewskich celebrytów.
Księżna oprócz tego podejrzewa, że śmierć królowej Elżbiety II nastąpiła w wyjątkowo niekorzystnym momencie, akurat wtedy, gdy Meghan zabiegała o rozgłos wokół swojego podcastu „Archetypy”.
Skończyło się rozwiązaniem przez Spotify umowy, co sprowokowało wielu wpływowych w show biznesie osób do użycia wobec Meghan takich określeń jak „beztalencie”, czy „celebrytka pośledniej kategorii”.
Niekorzystny splot zdarzeń miał ponoć skłonić Harry’ego do przyjęcia postawy „a nie mówiłem?”. Jak donosił „Daily Mail’ ma żal do żony o to, że wciągnęła go do show biznesu, podczas gdy on sam od początku był zainteresowany wyłącznie działalnością charytatywną, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii bliskich sercu jego mamy, księżnej Diany.
Tymczasem najnowszym pomysłem Meghan jest obarczanie winą za zaprzepaszczone szanse… księżnej Kate i księcia Williama. Chociaż brzmi to karkołomnie, eksperci od show biznesu uważają, że coś może w tym być….
Harry i Meghan naprawdę ostro walczyli, by wyrobić sobie markę w branży showbiznesu, a jednak, mimo udanej kariery Meghan przez zamążpójściem, ciągle im się nie udaje. Po tym, jak stracili nominację do nagrody Emmy za serial „Harry i Meghan”, Spotify zerwał z nimi umowę, a zbudowane przez nich imperium medialne wali się na ich oczach, księżna nabrała podejrzeń, że to może być wina szwagra i szwagierki. Jak twierdzi informator brytyjskiego magazynu „Heat”:
„Meghan jest zmęczona wizerunkiem „świętej Kate”, ponieważ hollywoodzkim celebrytom za bardzo zależy na tym, by spotkać się i forografować z nią i Williamem, za każdym razem , gdy przyjeżdżają do USA. Księżna podejrzewa, że unikają jej i Harry’ego, bo nie chcą narazić się księżnej i księciu Walii”.
Najlepszym przykładem takiego zachowania jest Katy Perry, która bez namysłu zrezygnowała z otrzymanego od Meghan zaproszenia na urodziny Lilibet, gdy tylko dostała od Windsorów zaproszenie na koronację Karola III.
A tymczasem William i Kate, jak na złość Meghan, zacieśniają związki ze Stanacmi Zjednoczonymi. We wrześniu mają pojawić się w Nowym Jorku na gali rozdania nagród Earthshot za wkład w ochronę środowiska. Ta perspektywa ponoć doprowadza Meghan do szału. Jak informuje źródło „Heat”:
„Ona i Harry są świadomi, że książę i księżna Walii planują więcej podróży do Stanów – w tym do Hollywood – i czerwony dywan zostanie rozwinięty na ich przybycie”.
Czarę goryczy dodatkowo przepełnia afront doznany od prezydenta Bidena, który odmówił Meghan i Harry’emu miejsca w Air Force One w drodze powrotnej z pogrzebu królowej Elżbiety II. A tymczasem pierwsza dama, Jill Biden, jak gdyby nigdy nic, fotografuje się z księżną Kate podczas wizyty w Wielkiej Brytanii, jakby były najlepszymi przyjaciółkami.
Zobacz też:
To koniec domysłów na temat małżeństwa Meghan i Harry'ego. Nie ma już żadnych wątpliwości
Meghan Markle i książę Harry jednak przechodzą kryzys? Ekspertka poznała po policzku….