Meghan Markle ostro komentuje kwestię aborcji w USA. "Musimy się połączyć i nie chować się"
Meghan Markle (40 l.) od lat aktywnie wspiera kobiety i jest zaangażowana w walkę z dyskrymiancją. Żona księcia Harry'ego dołączyła do grona gwiazd, które sprzeciwiają się zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Stanach Zjednoczonych. Meghan udzieliła ostatnio wywiadu, w którym wyjaśnia swoje stanowisko.
Meghan Markle dołączyła do grona gwiazd, które wyraziły swoje zdanie wobec sensacyjnej decyzji Sądu Najwyższego w Stanach Zjednoczonych. Przypomnijmy, że od kilku dni trwa gorąca dyskusja w sprawie wyroku "Roe vs.Wade". Decyzją wymiaru sprawiedliwości liberalne prawo aborcyjne uległo zmianie i od teraz każdy stan będzie mógł wprowadzić własne regulacje prawne w kwestii przerywania ciąży. Meghan Markle w rozmowie z magazynem "Vogue" przyznała, że decyzja sądu może mieć negatywny wpływ na amerykańskie rodziny.
Żona księcia Harry’ego nie kryje, że do kwestii "Roe vs. Wade" oboje podeszli bardzo emocjonalnie.
Popieranie liberalizacji prawa do aborcji nie wpływa jednak na osobiste podejście Meghan do rodzicielstwa. Podczas wywiadu była aktorka zaznaczyła, że jest bardzo wdzięczna za to, że może być mamą dwójki pociech. Markle, która od wielu lat zaangażowana jest w walkę z dyskryminacją dodała, że Amerykanki w obliczu obecnej sytuacji muszą się zjednoczyć i jasno okazać swój sprzeciw.
Przypomnijmy, że Meghan Markle jest mamą 3-letniego Archiego i rocznej Lilibet, która przyszła na świat, gdy aktorka i Harry przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych.
Zobacz też:
Robert Makłowicz nazywany "zdrajcą": "Podałbym chętnie do sądu". Chodzi o TE słowa