Reklama
Reklama

Meghan Markle przyniesie wstyd rodzinie królewskiej w święta?! Robi się nerwowo!

Te święta miały być naprawdę wyjątkowe dla Meghan Markle (37 l.). Jest szczęśliwą mężatką, właśnie spodziewa się pierwszego dziecka i nic nie powinno teraz zakłócić jej spokoju i szczęścia. Jednak wszystko wskazuje na to, że podczas świętowania może dojść do prawdziwego skandalu na królewskim dworze.

Poniedziałkowy wieczór w Londynie. Na gali British Fashion Awards niespodziewanie pojawia się księżna Meghan. Żona Harry’ego wchodzi na scenę, by wręczyć nagrodę dla najlepszego brytyjskiego projektanta mody damskiej - w tym roku zdobyła ją odpowiedzialna za projekt sukni ślubnej księżnej - Clare Waight Keller.

Meghan na tę okazję wybrała asymetryczną czarną suknię od Givenchy z odsłoniętym ramieniem. Wnikliwi obserwatorzy od razu zauważyli, że na paznokciach miała lakier w kolorze śliwki... To kolejny już raz, gdy żona Harry’ego postępuje na przekór zasadom panującym na brytyjskim dworze.

Reklama

Jedną z nich jest ta, że członkiniom rodziny nie wolno malować paznokci na inny kolor niż cielisty. Meghan jednak zdaje się nic sobie z tych zakazów nie robić. Na scenie z promiennym uśmiechem na twarzy wygłosiła krótką mowę, często chwytając się za spory już ciążowy brzuch.

Znacznie większy, niż mógłby na to wskazywać termin porodu - wiosna przyszłego roku - który został podany w komunikacie pałacu Kensington. To podsyciło krążące od pewnego czasu plotki, że księżna spodziewa się bliźniąt.

Bez względu na to, czy ciąża jest pojedyncza czy bliźniacza, narodzin kolejnego potomka rodziny nie może doczekać się królowa. Monarchini bacznie przygląda się małżonce swojego wnuka. Wciąż jest pełna obaw, czy Harry dokonał właściwego wyboru.

Zwłaszcza gdy słyszy, że wejście Meghan do rodziny poróżniło Williama i Harry’ego. Miała nadzieję, że przy wigilijnym stole braciom uda się zapomnieć o niesnaskach, tymczasem William postanowił, że nie przyjedzie w tym roku na święta do babki do Sandringham House, tylko spędzi je z rodziną Kate.

Do tego wszystkiego po raz kolejny skandal wywołał ojciec Meghan. Tuż przed świętami udzielił wywiadu brytyjskiemu "Daily Mail". Gazeta podkreśliła, że mężczyzna nie poprosił ani nie otrzymał pieniędzy za wywiad. Markle postanowił odnieść się do wszystkich plotek, które słyszał na swój temat.

Na dowód tego, że był dla niej dobrym ojcem, pokazał zdjęcia małej Meghan i skany kartek świątecznych od niej. Na jednej z nich można przeczytać: 

"Tatusiu, nawet nie wiem jak wyrazić, jak wiele dla mnie znaczysz. Wszystko, co dla mnie robiłeś, ukształtowało mnie. Najbardziej chciałabym, żebyś był ze mnie dumny. I obiecuję, że tak będzie. Dziękuję ci za wszystko, tatusiu. Kocham cię całym moim sercem i na zawsze. Kocham, twoja fasolka". 

Thomas Markle pokazał też dziennikarzom rachunki za leczenie, gdyż bardzo bolało go, że zarzucano mu, iż symulował problemy z sercem, żeby wybrnąć ze skandalu, że brał pieniądze za wywiady o córce. Jednak najciekawszą częścią wywiadu była ta, w której ojciec Meghan postanowił sprostować zarzuty, że nie był też obecny na pierwszym ślubie córki z producentem Trevorem Engelsonem, który odbył się w 2011 roku.

Markle pokazał swoje zdjęcia z córką w sukni ślubnej i opowiedział o uroczystości, która odbyła się na plaży w Ocho Rios na Jamajce. Thomas nie tylko był zaproszony na ślub, ale też poprowadził córkę do ołtarza.

Meghan osobiście nadzorowała przygotowania do ceremonii. Każdemu z gości podarowała mały prezent, w którym znajdowało się pisemne podziękowanie oraz... paczuszka marihuany! Ten wywiad musiał popsuć humor nie tylko Meghan i Harry’emu, ale przede wszystkim królowej. Wszyscy mieli nadzieję, że Thomas Markle w końcu zrezygnował z opowiadania o córce, a tymczasem ujawnia coraz bardziej pikantne szczegóły:

"Wszyscy powtarzają: ‘dlaczego się nie zamkniesz?’. Mówią, że Meghan nie rozmawia ze mną, bo zdradzam jej tajemnice. Ale ja nie mogę siedzieć cicho" - podsumował. 

Wszystko wskazuje więc na to, że Thomas Markle jeszcze nie raz namiesza, a tegoroczne święta na królewskim dworze raczej nie będą należeć do spokojnych. 

***

Zobacz więcej materiałów wideo: 

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle | Królowa Elżbieta II
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy