Reklama
Reklama

Meghan Markle stawia Harry’emu ultimatum. Nigdy nie dopuści do pojednania

Meghan Markle (43 l.) wyraźnie niepokoi się coraz częstszymi wizytami księcia Harry’ego (40 l.) w ojczystym kraju. W tym roku widział się z krewnymi aż trzy razy i nie ukrywa, że marzy o czwartym. Niestety, na pomysł spędzenia świąt w Sandringham Meghan zareagowała nerwowo. Jej sprzeciw budzi szczególnie jedna osoba.

Odkąd książę Harry i Meghan Markle w styczniu 2020 roku wycofali się z obowiązków członków rodziny królewskiej i przeprowadzili się za ocean, młodszy syn króla Karola III rzadko i niechętnie odwiedzał rodzinne strony. 

Wszystko zmieniło się w tym roku, gdy Harry zaczął sprawiać wrażenie, jakby szukał pretekstu, by wpaść do Wielkiej Brytanii. 

Reklama

Książę Harry coraz częściej odwiedza ojczyznę

Zdarzyło się to w lutym, po ogłoszeniu diagnozy taty, w maju z okazji jubileuszu igrzysk sportowych, których jest pomysłodawcą i organizatorem oraz w sierpniu, gdy przyleciał na pogrzeb wuja. Bywa też w Londynie na procesach sądowych, jakie wytoczył wydawcom tabloidów, jednak wtedy nie widuje nikogo z rodziny. 

Meghan jest tym ponoć coraz bardziej zaniepokojona. Jak twierdzi jeden z królewskich biografów, Robert Jobson:

"Harry chciałby wrócić i robić więcej rzeczy w Wielkiej Brytanii, gdyby mógł, jednak przeszkodę stanowi brak państwowej ochrony”.  

Meghan Markle unika wizyt w Wielkiej Brytanii

Od decyzji w tej sprawie książę odwołuje się w toku procesu, jednak na razie nie udało mu się przekonać sądu, że ochrona mu się należy. Z tego względu Meghan Markle konsekwentnie odmawia wizyt w ojczyźnie męża. 

Wyjątek zrobiła dla królowej Elżbiety II z okazji jej Platynowego Jubileuszu w czerwcu 2022 roku, ale już obecność w tygodniu uroczystości pogrzebowych była przypadkiem. Harry i Meghan gościli wtedy na szczycie One Young World  w Manchesterze, gdzie Meghan wygłaszała mowę, jak zauważył słynny brytyjski dziennikarz Piers Morgan, poświęconą głównie sobie. 

Meghan nie zgadza się na wspólne święta z rodziną męża

Tymczasem, jak donosi "Closer" Harry coraz poważniej myśli o spędzeniu z rodziną tegorocznych świąt. Nie tylko tęskni za świąteczną atmosferą zamku Sandringham i martwi się stanem zdrowia taty, lecz także chce odbudować kontakty z bratową, księżną Kate, z którą za kawalerskich czasów trzymał mocną sztamę. Jak ujawnia informator:

"Dręczy go to, że nie widział ojca od czasu, gdy ogłosił diagnozę raka w lutym, a to było zaledwie 45-minutowe spotkanie. Harry wie, że musi zrobić coś odważnego, aby to naprawić". 

Meghan, póki co, nie chce nawet słyszeć o tym pomyśle. Jak tłumaczy źródło "Closer":

"Jasno dała do zrozumienia, że nie zamierza udawać szczęśliwej rodziny. Postawiła Harry’emu ultimatum: musi wybrać między próbą odbudowania relacji z Kate i rodziną królewską a pozostaniem w domu z własną rodziną".

Sytuacja wydaje się trudna, jednak nie brakuje opinii, że Harry nie ma się nad czym zastanawiać, bo i tak, jak przyjdzie co do czego, położy uszy po sobie. Jak twierdzi informator:

"Nikt z otoczenia Harry’ego nie wierzy, że to się może zdarzyć, póki nadal przyjmuje rozkazy od Meghan. Jego bliscy wierzą, że pojednanie stanie się możliwe tylko jeśli jej się postawi. Ale na razie oczywiste jest, że to Meghan podejmuje decyzje". 

Zobacz też:

Tak Meghan chciała przyćmić Eugenię w dniu jej ślubu. "Ogromna gafa!"

Niewesoło w domu Meghan i Harry'ego. Wydało się, rozwód wisi w powietrzu

Meghan Markle brylowała bez męża. Założyła wyjątkową suknię

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy