Meghan Markle straciła ostatnią szansę. Wszystko przez królową małżonkę Camillę
Meghan Markle (41 l.) i królowa małżonka Camilla nie mają najlepszych relacji. Na domiar złego okazuje się, że księżna Sussex ani myśli wyciągać rękę na zgodę. Zdaniem królewskiej ekspertki, działania Meghan Markle są "idiotyczne". Czym podpadła jej żona księcia Harry’ego?
Nie od dziś wiadomo, że relacje Meghan Markle z członkami brytyjskiej rodziny królewskiej są dalekie od normalnych. Żona księcia Harry’ego w wywiadach udzielanych po tzw. "megxicie" wiele razy narzekała na to, jak jej zdaniem była traktowana przez krewnych męża. Wisząca nad głowami monarchów wizja zbliżającej się publikacji pamiętników zbuntowanego księcia dodatkowo podsyca plotki na temat skomplikowanych stosunków w rodzinie królewskiej.
Podczas uroczystości pogrzebowych ku czci królowej Elżbiety II wyraźnie było widać, że Royalsi obawiają się jakichkolwiek kontaktów z Meghan Markle. Kate Middleton unikała rozmów z żoną księcia Harry’ego ze strachu, że może to zostać później wykorzystane w opaczny sposób. Teraz okazuje się, że relacje księżnej Sussex z królową małżonką Camillą są równie niepoprawne.
Już od samego początku znajomości z teściową, Meghan Markle wykazywała się wyjątkowo krnąbrną postawą. Żona księcia Harry’ego bynajmniej nie chciała słuchać wskazówek Camilli. Z czasem w mediach zaczęły ukazywać się mocne zarzuty pod adresem żony króla Karola III. Brytyjscy dziennikarze twierdzili, że to właśnie królowa małżonka Camilla pozwalała sobie na rasistowskie uwagi pod adresem pierwszego dziecka pary. Od tego momentu na dworze królewskim powiało chłodem.
Żyjąc na brytyjskim dworze królewskim Meghan Markle prowadziła zażarty spór z Camillą. Zdaniem żony księcia Harry’ego, teściowa sprzedawała tabloidom informacje na jej temat. Z doniesień "Daily Mail" wynika, że Meghan Markle bardzo zależało na zachowaniu prywatności, tymczasem co rusz do prasy wyciekały informacje, o których dziennikarze nie mieli prawa wiedzieć. Księżna Sussex podejrzewała, że to właśnie królowa małżonka Camilla odpowiadała za przecieki.
Dziś macocha księcia Harry’ego jest królową i z pewnością dworskie intrygi zeszły dla niej na drugi plan. Niestety mimo to, stosunki obu pań nie przedstawiają się najlepiej. I choć król Karol III marzy o tym, aby w rodzinie nastał pokój, a zbuntowani książęta powrócili do Wielkiej Brytanii, to nic nie wskazuje na to, aby ten scenariusz mógł zostać zrealizowany.
W opinii królewskiej ekspertki, Daisy Cousens to Meghan Markle jest winna temu, jak obecnie kształtują się relacje w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Cousens przypuszcza, że niebawem może dojść do kolejnego skandalu. Do tej pory śp. królowa Elżbieta II stanowiła "bufor" pomiędzy Sussexami a monarchami. Teraz układ sił uległ diametralnej zmianie.
"Królowa Elżbieta była swoistym buforem między Meghan, Harrym i resztą royalsów, którzy po cichu wciąż są na nich wściekli. Bez starań królowej, która starała się za wszelką cenę oczyszczać atmosferę, w końcu rozpęta się prawdziwe piekło" - przestrzega Daisy Cousens.
Zobacz też:
Tak się wozi Daniel Olbrychski. Luksusowe porsche z szoferem
Księżna Kate w ogniu krytyki! Jej pasja zabiera ludziom pracę!
Paulina Krupińska o ciągłych kłótniach z mężem. "Już zdążyłam się do tego przyzwyczaić"