Meghan Markle upokorzyła siostrę w sądzie. Już zapowiada bolesny odwet! Będzie afera
Meghan Markle wygrała sądową batalię z przyrodnią siostrą Samanthą Markle, która oskarżała ją o szerzenie kłamstw na jej temat w opinii publicznej. Sędzia nie przychylił się do jej wniosku, zauważając, że przytaczane przez nią argumenty są jedynie opiniami, a nie dowodami czy faktami, których fałszywość można udowodnić. Rozzłoszczona werdyktem kobieta zapowiada odwet i grozi kolejnym pozwem!
W piątek 31 marca bieżącego roku Meghan Markle, żona brytyjskiego arystokraty księcia Harry’ego wygrała proces o zniesławienie złożony przeciwko niej przez jej przyrodnią siostrę Samanthę Markle.
Aktorka i oficjalnie wciąż członkini rodziny królewskiej została oskarżona przez swoją krewną o szerzenie "złośliwych kłamstw" w trakcie wywiadu udzielonego Oprah Winfrey w 2021 roku, a także w rzekomych oświadczeniach przygotowanych dla dziennikarzy w 2020 roku.
Pozew nie spotkał się z przychylnością sądu, który zauważył pewne nieścisłości. Sędzia z Florydy oddalił pozew, stwierdzając, że oświadczenia Samanthy Markle były opiniami i "nie można ich udowodnić".
"Rozsądny słuchacz zrozumiałby, że pozwana wyraża jedynie opinię na temat swojego dzieciństwa i relacji z przyrodnim rodzeństwem" - napisała w swoim orzeczeniu sędzia okręgowa USA Charlene Edwards Honeywell.
Samantha Markle nie składa jeszcze broni i dalej chce zażarcie walczyć o swoje. Kobieta planuje ponowne wniesienie "jeszcze mocniejszej" skargi przeciwko księżnej Sussex. Przypomnijmy, że Samantha złożyła pierwszy pozew w marcu 2022 roku. Twierdziła w nim, że Meghan zniesławiła ją, podając informacje na jej temat do nieautoryzowanej biografii zatytułowanej "Finding Freedom" oraz omawiając ich wspólne relacje w rozmowie z Oprah Winfrey w telewizji na żywo.
Zgodnie z nakazem sędziego Honeywella, który został wcześniej zgłoszony przez The Daily Beast, "Finding Freedom" pojawiły się twierdzenia jakoby Samantha Markle ledwie znała swoją przyrodnią siostrę. A co więcej, "nigdy nie była z nią blisko" i była "hojnie opłacana" za przekazywanie mediom niepochlebnych historii z żoną Harry’ego w roli głównej.
Meghan już wcześniej mówiła w wywiadach, że dorastała jako jedynaczka. Samantha zakwestionowała to, sugerując, że miały "cudowne relacje" w dzieciństwie i że "regularnie zawoziła [Meghan] do szkoły i pomagała jej w odrabianiu lekcji". Jednak sędzia Honeywell orzekł, że "brak rodzeństwa" nie oznacza "braku przyrodniego rodzeństwa".
Z najnowszych doniesień wynika, że zespół Samanthy Markle zamierza położyć większy nacisk na wypowiedzi Markle podczas jej wywiadu z Winfrey w 2021 roku.
"Ta nadchodząca poprawka dotyczy pewnych kwestii prawnych związanych z naszymi roszczeniami o zniesławienie, ponieważ dotyczy ona w szczególności wywiadu Oprah w CBS" - czytamy w oświadczeniu napisanym przez prawnika Samanthy.
Adwokat dodał, że nie może się doczekać przedstawienia "jeszcze silniejszego argumentu" optującego za zniesławieniem.
Meghan Markle musi sama unieść na barkach ciężar formalnych scysji z przyrodnią siostrą, ponieważ jej mąż jest teraz czynnie zaangażowany w inny proces. Książę Harry wystosował własny pozew o naruszenie przeciwko grupie wydawniczej Associated Newspapers Limited, która publikuje m.in. "Daily Mail".
Harry pojawił się w sądzie w Royal Courts of Justice w poniedziałek, wtorek i w czwartek w ubiegłym tygodniu, by zeznawać w sprawie. Na sali sądowej pojawiły się także inne sławy, które dołączyły do sprawy m. in. Sir Eltone John.
Prawnicy księżnej Sussex do tej pory nie skomentowali tej sprawy tak samo jak oskarżana o zniesławienie Meghan. Jej niewinność na ten moment jest jednak niepodważalna.
Zobacz też:
Meghan Markle nie mogła w to uwierzyć! Ataki na księżną coraz mocniejsze, a tu taka niespodzianka!
Książę Harry szedł do sądu i brutalnie wpadł na fotografa. Reakcja royalsa zadziwia!
Była kochanka księcia Harry'ego uderzyła w Meghan Markle. "Powinien być z kimś jak Kate Middleton"