Meghan Markle wspomina pierwsze spotkanie z księżną Kate. To było dla niej wielkie zaskoczenie
Jak wyglądało pierwsze spotkanie Meghan Markle (41 l. ) i księżnej Kate Middleton (40 l.)? Okazuje się, że żona księcia Harry'ego zdobyła się na przyjacielski gest, który przez royalsów nie został jednak dobrze odczytany. Czy to wpłynęło na późniejszą decyzję o odsunięciu się Sussexów od rodziny królewskiej? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć nowa produkcja platformy Netflix - "Harry i Meghan".
Już od 8 grudnia na platformie Netflix dostępne są trzy pierwsze odcinki miniserialu "Harry i Meghan", opowiadającego o złożonych losach książęcej pary, przedstawionych z ich perspektywy. Produkcja zapowiadana jest przez twórców jako jedna z najważniejszych premier tego roku.
"Nikt nie zna całej prawdy. To my ją znamy" - wyznaje prowokująco książę Harry w zwiastunie najnowszego hitu giganta streamingu z Kalifornii. Czy jednak rzeczywiście dokument jest aż tak "prawdziwy" i "wiarygodny", jak opisują go sami zainteresowani? Brytyjska prasa niedawno ostro skrytykowała dokument za liczne manipulacje i nieścisłości.
Już w samym trailerze, który pojawił się w sieci, reporterzy The Sun znaleźli parę rażących niedociągnięć. Montażyści nowego miniserialu Netflixa nie popisali się zbytnią skrupulatnością, bowiem jak się okazuje - sceny przedstawiające fotoreporterów czekających na Meghan i Harry'ego w Londynie, zostały wycięte z materiału wideo prezentującego fotografów na imprezie zorganizowanej z okazji premiery... filmu o Harrym Potterze.
Inna, podobna sekwencja, została skopiowana zaś z konferencji prasowej modelki Katie Price... A to dopiero "smaczki", jakie udało się znaleźć w teaserze. Na jakim poziomie będzie stała całość?
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, z końcowego efektu nie są także zadowolenia sami Sussexowie. Według królewskiego komentatora Neila Seana para desperacko próbuje "odciąć się od całego projektu".
Serial jest jednak prawdziwą gratką dla wielbicieli royalsów. W sześcioodcinkowej produkcji pojawia się mnóstwo ciekawych informacji, które nigdy wcześniej nie ujrzały światła dziennego. Na pierwszy plan wysuwa się relacja Meghan Markle z pierwszego spotkania z Kate Middleton.
Jak wspomina żona księcia Harry'ego, kiedy panie pierwszy raz się zobaczyły - aktorka nie wyglądała najlepiej. Była bowiem całkowicie bosa i miała na sobie podarte dżinsy. Mimo tego, raczej nie czuła się skrępowana i chciała rozpocząć swoją znajomość z księżną od przyjacielskiego uścisku. Jak się jednak okazało, było to odrobinę nie na miejscu, bowiem w rodzinie królewskiej panują trochę bardziej formalne zasady, z czego Meghan wtedy nie zdawała sobie sprawy.
Chłodna reakcja na przytulenie się do Kate dała wyraźny sygnał żonie Harry'ego, że w tym środowisku obowiązują ścisłe zasady, których przestrzega się nie tylko publicznie, ale również na co dzień, w zwykłych kontaktach. To sprawiło, że aktorka nie mogła czuć się swobodnie.
Czy to między innymi dlatego doszło do Megxitu? Więcej dowiemy się zapewne w kolejnych odcinkach dokumentu.
Zobacz też:
Król Karol III pieje z zachwytu. Serial "Harry i Meghan" zmiażdżony przez brytyjską prasę