Meghan Markle z zaskakującym gestem wobec Karola III. To jednak nie były plotki
Choć konflikt pomiędzy księciem Harrym i Meghan Markle a członkami rodziny królewskiej zdaje się ciągnąć w nieskończoność, ostatnio coraz częściej plotkuje się na temat ewentualnego pojednania pomiędzy zwaśnionymi stronami. Niedawno Brytyjczycy zwrócili uwagę na niezwykłą stylizację Meghan Markle, którą odczytali jako ukryty sygnał wysłany do króla Karola III.
Od dawna nie jest już żadną tajemnicą, że książę Harry i Meghan Markle są nie tylko mocno skonfliktowani z resztą członków rodziny królewskiej, ale mają także bardzo niepochlebne zdanie o samej instytucji monarchii. Dowodem na to była decyzja o porzuceniu Pałacu Buckingham i zerwanie oficjalnych kontaktów z royalsami.
Choć wielu Brytyjczyków wyrażało nadzieję, że dołączenie Amerykanki wprowadzi Windsorów w nową erę i przyniesie arystokratom nieco hollywoodzkiego blasku, szybko okazało się, że nic takiego się nie stanie.
Zaledwie dwa lata po bajkowym ślubie z Meghan Markle, młodszy syn Karola III opuścił Wielką Brytanię, aby rozpocząć wszystko od nowa w słonecznej Kalifornii i wieść życie celebryty.
Niestety marzenia słynnej pary okazały się trudne do zrealizowania. Książę Harry i gwiazda serialu "Suits" nie mają ostatnio najlepszej prasy. Wciąż nie mogą znaleźć sobie miejsca za oceanem, w dodatku raczej niemożliwy wydaje się ich powrót do łask royalsów.
Co jakiś czas w mediach pojawiają się jednak plotki o rzekomej chęci Harry'ego i Meghan na odbudowanie relacji z członkami rodziny królewskiej. Ostatnio dziennikarze i internauci zwrócili uwagę na zaskakujący gest małżonki księcia. Amerykańska aktorka pojawiła się na spacerze w casualowej stylizacji, którą dopełniła ekstrawaganckimi dodatkami.
Być może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że bransoletka, która zdobiła nadgarstek 42-latki była podarunkiem od króla Karola III.
Wartość kosztownej ozdoby szacowany jest na niemal pięć tysięcy funtów. Upominek od władcy Zjednoczonego Królestwa ostatni raz można było zobaczyć dzień przed uroczystym ślubem Harry'ego i Meghan. Od tamtego czasu minęło już kilka dobrych lat, ale Amerykanka z oczywistych powodów nie decydowała się w nim występować publicznie.
Brytyjscy dziennikarze odczytują to jako zawoalowany gest świadczący o tym, że zwaśniona z royalsami para coraz cieplej myśli o rodzinie z Wielkiej Brytanii.
Jakby tego było mało, spostrzegawczy internauci zauważyli, że Meghan Markle na spacer założyła także zegarek Cartier, który należał kiedyś do księżnej Diany.
Gadżet jest wart aż 17 800 funtów. Model Cartier Tank pochodził z prywatnej kolekcji Lady Di. Pierwsza żona Karola III nosiła go w latach dziewięćdziesiątych i podarowała go Harry'emu, który z kolei przekazał go swojej żonie.
Czy taki dobór biżuterii może być przypadkowy?
Zobacz też:
Nowe doniesienia w sprawie konfliktu Meghan i Kate. Żona Williama została poniżona
Markle i książę Harry oficjalnie wykluczeni. Początek ogromnych kłopotów
Meghan Markle jest skończona na królewskim dworze. "Jej noga nigdy tam nie postanie"