Meghan Markle znów nabroiła. Nie przekazała słoniom pieniędzy
Księżna Meghan zaangażowała się w ochronę słoni w Bostwanie. Zadeklarowała przekazanie 3 milionów dolarów, otrzymała podziękowania, tylko… co się stało z pieniędzmi?
Kiedy w 2007 roku w wywiadzie dla „Vanity Fair” Meghan Markle potwierdziła, że jest w związku z księciem Harry’m, stało się jasne, że od czasu księżnej Diany nikomu nie uda się tak namieszać w rodzinie królewskiej, jak amerykańskiej gwieździe serialu „W garniturach”.
Meghan, wychowana w rodzinie o artystycznych aspiracjach, od dzieciństwa była zachęcana do wyrażania własnego zdania i bronienia swoich poglądów. Już w wieku 11 lat napisała pierwszą petycję o zasięgu ogólnokrajowym, zmuszając światowego giganta, firmę Procter&Gamble do wprowadzenia kluczowych zmian w seksistowskiej reklamie detergentu.
Podczas pierwszych świąt, które spędziła jako oficjalna narzeczona Harry’ego w królewskiej posiadłości Sandringham, podpadła Brytyjczykom, nakłaniając narzeczonego do rezygnacji z udziału w tradycyjnym polowaniu na bażanty. No a potem już poszło…
Wywiad dla BBC, w którym Meghan ujawniła, że czuje się prześladowana przez brytyjskie media do tego stopnia, że „nie żyje, tylko egzystuje”, Megxit, wyprowadzka za ocean i szokujący wywiad dla amerykańskiej telewizji, pełen oskarżeń pod adresem Windsorów, sprawiły, że Meghan stała się jedną z najbardziej znienawidzonych osób w brytyjskiej rodzinie królewskiej, ustępując może tylko księciu Andrzejowi, zamieszanemu w aferę pedofilską i nielegalny handel bronią.
Księżna zdaje się nie przejmować tym, co o niej mówią i nadal angażuje się w działalność charytatywna i na rzecz praw zwierząt. Niestety, wyjątkowo wyczulone na jej punkcie media co chwila wyłapują jakieś wpadki. Najnowsze dotyczy słoni.
Meghan Markle zaangażowała się w ochronę trzebionej przez kłusowników populacji słoni w Bostwanie. Gdy w 2020 roku została narratorką dokumentu Disney Nature „Słonie”, poprosiła produkcję, by całe jej wynagrodzeniem wynoszące 3 miliony dolarów, przekazała organizacji Botswana Elephants Without Borders. Otrzymała za to wylewne podziękowania na oficjalnym profilu organizacji na Facebooku:
Cóż, radość byłaby pewnie jeszcze większa, gdyby obiecane 3 miliony dolarów rzeczywiście trafiły na konto Botswana Elephants Without Borders. Niestety, tak się nie stało. Na trop tej sprawy wpadła królewska biografka Angela Levin. Jak wyjaśniła na Twitterze:
Zarówno Disney Nature, jak i Meghan nie zabierają głosu w tej sprawie. Pewne jest jedynie to, że organizacja Botswana Elephants Without Borders nie otrzymała obiecanych pieniędzy. Pozostaje otwarte pytanie, kto postanowił zaopiekować się 3 milionami dolarów przeznaczonymi dla słoni. Disney Nature twierdzi, że kwota została przelana na konto Meghan i na tym trop się urywa...
***