Meksykanie "zagarniają" Bachledę-Curuś
Meksykanie polską aktorkę, Alicję Bachledę-Curuś (25 l.), okrzyknęli własną. Za oceanem stawiają jej pomniki, podczas gdy rodzinny Kraków już o niej zapomniał...
Meksykański kurort Tampico nadał Bachledzie-Curuś honorowe obywatelstwo z racji tego, iż aktorka właśnie tam przyszła na świat - donosi Super Express.
"Nie dość, że mamią ją obywatelstwem, to jeszcze chwalą się nią jak własną rodaczką. Na internetowej stronie Tampico dziennikarze rozpływają się nad walorami Alicji" - pisze tabloid.
"Z portowego Tampico posyłamy gorące uściski NASZEJ (!) Salmie Hayek, która samą swą obecnością uświadomiła nam niespodziewane nici prowadzące z Tampico w świat" - przytacza meksykańskie media polska gazeta.
"Poruszeni melancholijnym spojrzeniem średniowiecznej donny, zagubionej w starej Europie, gdzie spędziła życie, podczas którego nasza planeta miała szczęście nosić ją wśród prawie 6 miliardów swoich mieszkańców".
Super Express artykuł puentuje apelem do władz Krakowa: "Meksykańskie umizgi powinny nauczyć czegoś władze Krakowa, w którym to Alicja się wychowała...".