Menedżer odszedł od Dody!
Jarosław Burdek wystosował oficjalne oświadczenie, w którym informuje, że "ze względów osobistych" kończy współpracę z Dodą!
Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy, że stosunki między Dodą (27 l.) i jej menedżerem są coraz gorsze. Gwiazda przestała informować Burdka o swoich zawodowych planach i zbliżyła się do swojej asystentki Marthy Tarnowskiej.
Wczoraj, 15 sierpnia, na oficjalnej stronie Rabczewskiej pojawiło się oświadczenie Jarosława Burdka. Informuje on, że kończy współpracę z Dorotą:
"Niniejszym informuję, że z dniem 10 sierpnia br. przestałem pełnić obowiązki managera Dody. Decyzję podjęliśmy wspólnie po tym, jak poinformowałem Dodę, że ze względów osobistych, nie mogę dalej odpowiedzialnie sprawować tej funkcji.
Bardzo dziękuję Dodzie za absolutnie wyjątkowe doświadczenie zawodowe w mojej karierze, pełne artystycznych uniesień i odjazdowych pomysłów. Za twórcze pokazanie, czym jest prawdziwy talent i charyzma. Doceniam Jej niezwykłą siłę i zaangażowanie, dzięki którym, mimo niesprzyjających okoliczności i trudnego dla Niej okresu, udało nam się zrealizować zapowiedzi o światowym poziomie Jej artystycznych działań.
Życzę Jej spełnienia wszystkich kolejnych wielkich i śmiałych planów. A przede wszystkim - żeby była szczęśliwa. Obiecuję dalszą pomoc i wsparcie, wynikające z nieformalnych zobowiązań, ale szczerej życzliwości i przyjaźni.
Dziękuję także Rodzinie Dody, wszystkim naszym współpracownikom i fanom.
Z wyrazami szacunku,
Jarosław Burdek".
Ciekawe, o co poszło. Z pewnością dowiemy się tego prędzej czy później - po rozstaniu z Mają Sablewską Doda nie wytrzymała zbyt długo bez złośliwych komentarzy.