"Męscy" uczestnicy "Big Brothera" o kobietach: Plankton, ameby! Nie potrafią nawet rozmrozić mięsa
Łukasz Darłak (26 l.) nadal jest celem ataków "męskiego" łysego Maćka. Agresywnemu uczestnikowi domu Wielkiego Brata nie przypadły do gustu również kobiety z programu, które - jego zdaniem - nie potrafią ani ugotować, ani posprzątać.
W domu Wielkiego Brata wszyscy nudzą się na potęgę, chodzą w bieliźnie, leżą i rozmawiają o niczym. By nieco się rozerwać, "męski" łysy Maciek zaczął pokątnie obgadywać innych uczestników i wyśmiewać się z Łukasza-geja.
Z dwoma innymi "twardzielami" stworzył sojusz i atakuje chłopaka za to, że ten nazwał go "zaprzeczeniem męskości". "Taka potrzeba dominacji to jest oznaka słabości" - stwierdził Łukasz, czym sprowadził na siebie gniew łysego uczestnika show.
Podczas wizyty w pokoju zwierzeń Maciek dał upust emocjom i kolejny raz nazwał Łukasza "dziewczyną". Pożalił się również na kobiety, które znalazły się w programie.
"Cały czas niektóre osoby mają problem z wyrzuceniem poprawnie śmieci, co świadczy o arcygłupocie albo ilorazie inteligencji planktonu. Żyjemy prawdopodobnie z planktonem, amebami" - narzekał "męski" łysy Maciek z Poznania.
"Żyjemy z osobami, które mają dwie lewe [ręce] i nie potrafią posprzątać po sobie. (...) Wybrałeś nam bratku najgorsze baby, jakie mogłeś wybrać. Jedna do drugiej lepsza. Jak się nie maluje cztery godziny, to się kąpie dwie. Jak nie łazi tak z łapami [pokazywał wyciągnięte dłonie przed sobą], to żre i wpier*** cały czas za trzech. Każda jest popsuta, wybrałeś każdą z defektem, prócz Klaudii i Karoliny, resztę możesz wyrzucić. Kaśka żre za dwóch, Marlena chodzi i podjada, udając wielką panią. Magda ma dwie lewe [ręce] i nie wie, co jest w kuchni. (...) I czwarta dziewczyna, Łukasz, przestawił się na weganizm" - mówił "męski" łysy Maciek.
Panowie byli zgodni, że jeśli oni niczego nie ugotują, nie będzie co jeść.
"Większość z tych osób nie potrafi nawet rozmrozić mięsa, żeby posiłek z tego przyrządzić".
Zobacz film TUTAJ
***
Zobacz więcej materiałów: