MET Gala za nami. Ciężarna Rihanna zachwycała, ale to Jared Leto jako kot zrobił największą furorę!
MET Gala to wydarzenie, które nazywane jest modowymi Oscarami. Tym razem również gwiazdy Hollywood zadbały, by nie było nudno. Jako że motywem przewodnim była twórczość Karla Lagerdelda, nie mogło zabraknąć motywu kotki. Jared Leto przeszedł samego siebie!
MET Gala od lat budzi ogromne emocje. Na czerwony wydanie pojawiają się największe gwiazdy Hollywood wystylizowane według motywu przewodniego. W tym roku była nim twórczość legendarnego projektanta Karla Lagerfelda, który zmarł w 2019 roku w wieku 85 lat.
Mężczyzna był mocno związany ze swoją kotką, która nieraz towarzyszyła mu na czerwonym dywanie. Jared Leto postanowił, że wcieli się w ową kotkę podczas tegorocznej gali.
Rihhanna, która spodziewa się drugiego dziecka, postanowiła z kolei "opatulić się" w kwiaty i również prezentowała się niezwykle ciekawie. Jak wypadły pozostałe gwiazdy? Zobaczcie sami!
Motyw przewodni gali znany jest zazwyczaj kilka miesięcy przed ceremonią. W tym roku poznaliśmy go w styczniu. Na wydarzeniu, zwanym też modowymi Oscarami, zjawiają się gwiazdy nie tylko ze świata mody, ale także filmu, muzyki czy telewizji. Jeszcze przed wydarzeniem spekulowano, że w tym roku zobaczymy na czerwonym dywanie księcia Harry'ego i Meghan Markle. Ostatecznie jednak Sussexów zabrakło na gali. Pojawiły się za to siostry Kardashian, na temat których z kolei spekulowano, że tym razem może ich zabraknąć.
MET Galę poprzedza zawsze wystawy w Metropolitan Museum Art, zbierane są także pieniądze na Instytut Kostiumów.