Metamorfozy Moniki Miller. Przeszczep włosów, powiększone usta, odsysanie tłuszczu. Co jeszcze?
Monika Miller (27 l.) modą i fotomodelingiem interesuje się od nastoletnich lat. Niestety, branża, którą wybrała wnuczka znanego polityka, nie jest najłatwiejsza w przebiciu się do szerokiego grona odbiorców. Z tego powodu Monika lubi się wyróżniać np. ze zmianami wyglądu! Przedstawiamy najważniejsze z nich!
Monika Miller urodziła się 10 sierpnia 1995 w Kamieńcu Podolskim. Jest absolwentką Akademii Finansów i Biznesu Vistula. Już za młodych lat interesowała się alternatywną modą oraz stawiała pierwsze kroki w świecie modelingu.
Dziewczyna słynie z tego, że ma oryginalny styl i śmiało mówi o swoich poglądach. Wcześniej identyfikowała się jako osoba biseksualna, dziś otwarcie zwierza się na temat swojego panseksualizmu.
Naszemu redaktorowi zdradziła, w jaki sposób to odkryła:
"Zauważyłam, że wygląd drugiej osoby nie jest dla mnie najważniejszy. Bardziej pociąga mnie to, czy ktoś jest ambitny, kreatywny, żywy. Nie spotyka się takich osób codziennie. To mnie pociąga i jest atrakcyjne".
Monika w 2019 roku została zaproszona do programu "Taniec z gwiazdami". Zajęła piąte miejsce. W tym samym roku zaczęła karierę muzyczną pod pseudonimem Monami. Próbuje też sił w aktorstwie, m.in. serialu "Gliniarze". Na Instagramie obserwuje ją ponad 136 tysięcy osób, a na TikToku 40 tysięcy.
Wiele mówi się o modyfikacjach w wyglądzie, które zdecydowała się wykonać Monika.
Największą zmianą w wyglądzie Moniki, która budzi wiele kontrowersji, jest przeszczep włosów. Jak się jednak okazało, zabieg nie był spowodowany kaprysem dziewczyny. Cierpi ona na rzadką chorobę, przez którą wypadają jej włosy.
"Metoda, którą wybrał mój lekarz, nazywa się FUT, czyli wycinają ci pasek skóry razem z cebulkami z tyłu głowy. Zostaje po nim blizna, ale jest niewidoczna, jeżeli lekarz wie, co robi" - opowiadała na swoim koncie w serwisie TikTok, czym zainteresowała wielu internautów.
Choć zabieg nie prezentuje się przyjemnie, wnuczka byłego premiera zapewnia, że jest on całkowicie bezbolesny. Pokazała, jak teraz wyglądają jej włosy. Różnica jest widoczna gołym okiem!
Relacja Moniki nie jest dla każdego ze względu na opis dość drastycznych szczegółów. Także zdjęcia z operacji, które zaprezentowała, nie należą do najprzyjemniejszych w odbiorze. Mimo to szczegóły, o jakich opowiedziała, mogą pomóc osobom, które będą chciały zdecydować się na podobny zabieg.
Monika słynie z pięknych tatuaży, które zdobią całe jej ciało.
W ramach eksperymentu postanowiła przykryć je kilkoma porządnymi warstwami makijażu. Jak skomentowała w opisie zdjęcia, zrobiła to dlatego, że ludzie mówili o tym, jak źle będą one wyglądać na starość.
Ile Monika zapłaciła już za tatuaże? Podczas wywiadu dla naszego redaktora podała konkretną kwotę.
"Nie chcę liczyć, ile zapłaciłam za wszystkie tatuaże. Nie chcę wiedzieć. Pewnie bardzo dużo. Duże tatuaże robi się na cztery sesje, gdzie jedna sesja kosztuje 800 złotych. Myślę, że mam na swoim ciele około 30 tysięcy".
"Co za dużo to niezdrowo"? Monika Miller w wieku 22 lat wystąpiła w programie "SOS - Sablewska od stylu", gdzie opowiedziała o tym, że powiększa usta, wypełnia dolinę łez i pozbywa się tłuszczyku z twarzy. Dodała nawet, że jej ówczesny chłopak uważał, że jest od tego uzależniona.
Nawet Maja Sablewska (42 l.) starała się jej wyjaśnić, że młoda kobieta nie musi korzystać z zabiegów estetycznych z taką częstotliwością. Dodała też, że łatwo o przesadę, czego sama była ofiarą.
Jak jednak Monika odpowiada - po prostu to lubi. Widać to na jej zdjęciach także dziś.
Co uważacie na temat Moniki Miller? Czy jej metamorfoza poszła zbyt daleko? A może nie powinna przejmować się krytycznymi uwagami na ten temat?
Zobacz też:
Monika Miller na romantycznej randce
