Reklama
Reklama

Meteoryt, „gnilica”, a teraz jeszcze to! Scenarzyści "Klanu" przyspieszyli rozwój sytuacji

„Klan”, najdłużej emitowana telenowela w historii polskiej telewizji, nie przestaje zaskakiwać widzów. Niestety, po tym, gdy w scenariuszu pojawił się meteoryt, potem „gnilica mózgowa”, pojawiły się opinie, że trochę ich też obraża. Tymczasem ekipa szykuje kolejną niespodziankę.

Serial „Klan” zadebiutował na antenie TVP 22 września 1997. Od tamtej pory wiele się wydarzyło. 

Najgłośniejsze rozstania z historii "Klanu"

Z serialem pożegnała się uwielbiana przez widzów Agnieszka Kotulanka, która, jako Krystyna Lubicz, inspirowała tysiące Polek. Naśladowały jej fryzury, sposób ubierania się, a naszyjniki, wzorowane na tych, które nosiła w serialu, sprzedawały się na pniu. 

12 lat temu wszelkie więzi z „Klanem” zerwał Piotr Cyrwus, który poprosił scenarzystów, by uśmiercili jego postać. W przypadku innych bohaterów scenarzyści decydowali się na mniej radykalne rozwiązaniaDorota Naruszewicz, grająca Beatę Chojnicką, została zastąpiona przez Magdalenę Wójcik, a Michał Chojnicki, w którego wcielał się początkowo Jan Wieczorkowski, dostał twarz Daniela Zawadzkiego.

Reklama

Ekipa "Klanu" znów zaskakuje

Podobną niespodziankę ekipa szykuje w najbliższym czasie. Do serialu wraca Milda Pietkiewicz. Pochodzącą z Białorusi pracownicę firmy budowlanej Jerzego, w której zakochał się Michał Chojnicki, od 2018 roku grała Sawa Fałkowska. 

Po tym, gdy aktorka poinformowała ekipę o swoim odejściu, scenarzyści przyspieszyli rozwój sytuacji. Milda zdążyła urodzić córkę i trafić do szpitala psychiatrycznego, gdzie czekała, aż w jej postać zdecyduje się wcielić kolejna aktorka. 

No i się doczekała. Pojawi się w 4239 odcinku „Klanu”, którego emisja została zaplanowana na 5 grudnia. Milda zyska wygląd Kornelii Angowskiej, 39-letniej absolwentki warszawskiej Akademii Teatralnej, zawodowo związanej z Teatrem im. Jana Kochanowskiego w Opolu. 

Rozpaczliwe pomysły scenarzystów "Klanu"

Jak zapowiada znający szczegóły tej metamorfozy Plotek, Milda wprost przyzna, że się zmieniła. Jak stwierdzi w rozmowie z rodzicami:

"Naprawdę przyjechałam tylko was uspokoić. Ja jestem teraz inną osobą..."

No, nie da się ukryć… Wiadomo jednak, że widzowie będą musieli się do niej przyzwyczaić, bo Angowska planuje związać się z serialem na dłużej. 

Pozostaje mieć nadzieję, że zostanie przyjęta serdeczniej niż inne pomysły scenarzystów, w tym wszystkie plagi, spadające ostatnio na dom Chojnickich na warszawskiej Sadybie. 

Willa, która zagrała rodzinną siedzibę, w rzeczywistości znajduje się w podwarszawskiej Podkowie Leśnej, a ekipa „Klanu” nie może się do niej dostać. W sensie dosłownym, bo okoliczni mieszkańcy nie życzą sobie, by wozy załadowane ciężkim sprzętem rozjeżdżały świeżo wyremontowaną drogę dojazdową. 

W tej sytuacji scenarzyści wymyślili meteoryt, który spadł prosto na dom Chojnickich, a gdy to nie wystarczyło, poprawili wżartą w ściany pleśnią, powodującą „gnilicę mózgową”. W odpowiedzi fani serialu poradzili twórcom, by szukanie objawów tego schorzenia rozpoczęli od siebie…

Zobacz też:

Niewiarygodne, co wyrabia się w "Klanie". Najpierw meteoryt, a teraz taka nowina. Lubiczowie pakują walizki

Widzowie zniesmaczeni. W "Klanie" padła ohydna propozycja. Nie do wiary

"Klan": Odcinek 4239. Lubiana bohaterka jednak żyje! Tylko teraz gra ją nowa aktorka

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Klan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy