Mężowie Magdy Gessler
Relacje Magdy Gessler z mężczyznami nigdy nie były łatwe. Wychodząc w wieku 24 lat za niemieckiego dziennikarza tygodnika "Der Spiegel", Volkharta Müllera, była pewna, że to mężczyzna na całe życie. Pomyliła się...
- Jeszcze do dziś nie oprzytomniałam z bólu - tak restauratorka mówi o uczuciu do zmarłego przed laty na raka męża. Odszedł w jej 33. urodziny.
Po powrocie z synem Tadeuszem do kraju (z Hiszpanii, gdzie mieszkała z Müllerem - red.), zmieniła stosunek do życia. Postanowiła, że będzie kochać i żyć każdą chwilą. Ułożyła sobie życie u boku Piotra Gesslera, członka znanej, warszawskiej rodziny restauratorów.
Wkrótce wzięli ślub i na świat przyszła córka Lara, dziś 21-latka. Przy podziale rodzinnego majątku, w 1991 roku, Piotrowi i Magdzie przypadła restauracja "U Fukiera". To był początek jej wielkiej kariery kulinarnej. Małżeństwo, niestety, nie przetrwało.
Restauratorka uczuciem obdarzyła młodszego o trzynaście lat kelnera Mariusza Diakowskiego. "Byłam jak znieczulona, zaczarowana Królewna Śnieżka" - wspominała w wywiadzie dla "Gali".
To on wyciągnął ją z depresji, "wciągnął w inny, nieziemski, kosmiczny wymiar". Dziś jest właścicielem połowy udziałów w jednej z jej restauracji.
Ona sama dzieli życie z Waldemarem Kozerawskim, lekarzem z Toronto, właścicielem dwóch klinik bezoperacyjnej medycyny estetycznej.
"Waldek mnie oczarował" - przyznaje pani Magda. Są razem od siedmiu lat, i choć żyją na odległość, cenią sobie ten związek. "Każde z nas ma swoje królestwa: ja w Warszawie, Waldek w Toronto. Musimy o nie dbać. Waldka potrzebują jego pacjenci, a mnie - moi goście" - tłumaczy gwiazda "Kuchennych rewolucji".
Czytaj także:
