Miał 13 tysięcy kobiet?!
Legenda słynnego hollywoodzkiego podrywacza, Warrena Beatty'ego, nie cichnie. Co więcej, ostatnio została nieco podrasowana za pośrednictwem biografii "Star: How Warren Beatty Seduced America", która ma się wkrótce ukazać w Stanach Zjednoczonych.
Nie spodobało się to jednak 72-letniemu aktorowi, który wydał już za pośrednictwem swoich prawników oświadczenie, w którym obala przestawione w tej książce twierdzenia.
"Korzystając z prostej arytmetyki, Beatty był z 12 775 kobietami" - oznajmił w wywiadzie dla gazety "The New York Post" Peter Biskind - autor biografii gwiazdora.
"W tej liczbie nie zawierają się jednak żadne szybkie numerki i skradzione pocałunki" - zaznaczył.
Jednak w oficjalnym oświadczeniu, wystosowanym w imieniu Beatty'ego przez jego adwokata, zaprzeczył on jakoby książka była autoryzowana, pomimo wcześniejszych informacji zamieszczonych w "The New York Post".
"Długa i nudna książka pana Biskinda na temat pana Beatty'ego nie została przez niego autoryzowana i nie powinna zostać wydana jako autoryzowana przez niego biografia" - powiedział Fields.
"Zawiera wiele nieprawdziwych tez i rzekomych wypowiedzi pana Beatty'ego, których w rzeczywistości on nigdy nie udzielił" - dodał.
W swojej książce, jako miłosne podboje aktora znanego z filmu "Bonnie i Clyde", Biskind wymienia m.in. Jane Fondę, Joan Collins, Leslie Caron, Isabelle Adjani, Julie Christie, Diane Keaton, Madonnę i - rzecz jasna - żonę gwiazdora od 1992 roku, Anette Bening.