Miał zrobić Ostrowskiej kilka zdjęć. Są razem cztery dekady
Małgorzata Ostrowska od lat należy do najpopularniejszych gwiazd polskiej sceny muzycznej, ale – w przeciwieństwie do wielu swoich koleżanek po fachu – skąpi fanom szczegółów ze swego życia prywatnego. Piosenkarka już ponad 30 lat idzie przez życie u boku fotografika Jacka Gulczyńskiego, z którym doczekała się syna. Gdy Dominik był mały, nie miała dla niego czasu...
Małgorzata Ostrowska była u szczytu sławy, a piosenki, które nagrywała z zespołem Lombard, okupowały szczyty list przebojów, gdy los postawił na jej drodze starszego od niej o pięć lat fotografa. Jacek Gulczyński miał jej zrobić kilka zdjęć. Nie od razu się w sobie zakochali, ale od razu bardzo się polubili.
"To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Zanim stworzyliśmy związek, znaliśmy się na płaszczyźnie towarzyskiej. Żyłam wówczas w ciągłym biegu, on wiedział, jaki tryb życia prowadzę" - wspominała w wywiadzie dla "Vivy!".
Małgorzata była jeszcze wokalistką bardzo wtedy popularnego Lombardu, kiedy na świecie pojawił się Dominik. Wokalistka po latach wyznała, że nie poświęcała synowi tyle czasu, ile powinna. Do dziś nie może uwierzyć, że pojechała na trwające trzy miesiące tournée po Rosji.
"Twierdziłam wtedy, że mój syn ma wyrodną matkę, ale za to ma wspaniałego ojca" - powiedziała "Vivie!".
Piosenkarka nie kryje, że gdy dowiedziała się, że zostanie mamą, była pewna, że będzie musiała wybierać między karierą a opieką nad synem.
"Najpierw był bunt. Ale wiedziałam, że chcę urodzić dziecko" - zdradziła w cytowanym już wywiadzie.
Dominik urodził się miesiąc przed terminem, dostał zaledwie trzy punkty w skali Apgar. Małgorzata zostawiła go jednak pod opieką Jacka i wyjechała w trasę koncertową. To podczas niej poczuła... instynkt macierzyński.
"I nastąpiło przewartościowanie. Nagle koncerty przestały być tak ważne" - opowiadała, goszcząc w studiu "Dzień Dobry TVN".
Jacek Gulczyński to rodzony brat słynnego Gulczasa z "Big Brothera". Nie chciał, żeby jego synem zajmowali się dziadkowie.
"Miał ambicję, żeby samemu zająć się synem, ale zdarzało się, że nie dawał rady. Dzwonił wtedy po moją mamę i ona przyjeżdżała" - wspominała Małgorzata w rozmowie z magazynem "Kobieta i życie".
Po drugich urodzinach Dominika wokalistka zawiesiła współpracę z Lombardem i skupiła się na rodzinie. Dziś z dumą mówi, że syn jest jej najwspanialszym "dziełem".
Dominik Gulczyński ma już 36 lat, ale dopiero od niedawna towarzyszy mamie podczas występów jako gitarzysta. Wcześniej - choć od najmłodszych lat przejawiał talent muzyczny i już jako dziecko nauczył się grać na gitarze - nie chciał grać w jej zespole, by nikt nie myślał, że robi karierę na plecach sławnej matki.
"Czasem musisz się bardziej postarać, żeby pokazać, że masz jakąś własną tożsamość, a nie tożsamość swojej mamy. Całe życie zajmowałem się tym, czym zajmuje się moja mama. Żeby mieć do tego jakiś dystans, zacząłem zajmować się czymś innym, czyli tym, czym zajmował się mój tata" - opowiadał podczas wizyty w "Dzień Dobry TVN".
Dominik skończył kulturoznawstwo, przez pewien czas zarabiał na życie jako fotograf i grafik. Długo bronił się przed debiutem u boku Małgorzaty Ostrowskiej, zanim w końcu stanął przy niej na scenie. Obecnie nie wyobraża już sobie innej pracy...
Dominik nie tylko gra w zespole mamy, ale projektuje też okładki jej płyt.
Małgorzata Ostrowska rzadko mówi w wywiadach o mężu, ale gdy się o nim wypowiada, zawsze podkreśla, że bez niego nie dałaby sobie rady.
"Był i jest moim największym wsparciem" - napisała niedawno w mediach społecznościowych.
Zobacz też:
Ostrowska po latach wyjawia prawdę o synu. "Nikt go do tego nie zmuszał"
Małgorzata Ostrowska już tego nie kryje. Wokalistka zdradziła prawdę o swojej emeryturze
Małgorzata Ostrowska o Lombardzie. Wspomniała o konflikcie
Źródła:
1. Wywiady z M. Ostrowską: "Viva!" (listopad 2019), "Kobieta i życie" (wrzesień 2024), "Dzień Dobry TVN" (maj 2021)
2. Wywiad z D. Gulczyńskim, "Dzień Dobry TVN" (lipiec 2019)