Miał zrobić wielką karierę, ale coś poszło nie tak. Co słychać u gwiazdora „Ślepnąc od świateł”?
Kamil Nożyński miał 35 lat, gdy dostał główną rolę w serialu „Ślepnąc od świateł” i – jak twierdzi – zakochał się w aktorstwie. Niestety, okazało się, że polscy filmowcy nie mają na niego pomysłu, więc nie udało mu się zrobić kariery, jaką mu wróżono. Wciąż jednak świetnie sobie radzi na rynku muzycznym jako raper Saful.
Debiutancka rola Kamila Nożyńskiego w "Ślepnąc od świateł" była bez wątpienia jedną z najciekawszych serialowych kreacji aktorskich ostatniej dekady. Kamil, który na co dzień zajmuje się muzyką (jest członkiem zespołu hip-hopowego Dixon37, z którym występuje pod pseudonimem Saful), bardzo bał się tego, czy poradzi sobie z wyzwaniem, jakie rzucił mu reżyser Krzysztof Skonieczny oraz tego, jak wypadnie przed kamerą.
"W pierwszej chwili pomyślałem, że ta propozycja to żart. Ta rola spadła na mnie zupełnie niespodziewanie" - wspominał w rozmowie z portalem "naekranie.pl", dodając, że na długo przed tym, jak zaproszono go do udziału w serialu HBO, zaczął chodzić na castingi i starać się o role.
"Chciałem po prostu spróbować czegoś nowego" - przyznał.
Po premierze "Ślepnąc od świateł" Kamil Nożyński wprost mówił, że połknął bakcyla i chciałby sprawdzić się kolejnych rolach.
"Ja się w aktorstwie zakochałem. Mam świadomość, że nie jestem aktorem, bo nie ukończyłem szkoły aktorskiej, nie znam wszystkich potrzebnych technik. Wiem, co mnie ogranicza, znam swoje słabe punkty, ale zdobyłem doświadczenie przez 70 dni, które spędziłem na planie" - powiedział podczas jednej z wizyt w "Dzień dobry TVN".
Kamil nie krył, że chciałby, aby jego aktorska kariera nie zakończyła się na jednej roli.
"Żyłem życiem ulicznego rapera. Rola w serialu otworzyła mi drzwi hermetycznego pudełka, w którym siedziałem. Wyszedłem z tego pudełka, zobaczyłem, że istnieje inny świat. Zmieniłem się" - mówił we wspomnianym już wywiadzie.
Mało kto wie, że Nożyński jest... inżynierem ogrodnictwa (ukończył Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie), ma dwóch synów, jakiś czas temu rozstał się z ich mamą Moniką, która - podobnie jak on - śpiewa (nagrali razem utwór "Nasze jutro"). Nie chce jednak mówić o swoim życiu prywatnym i pilnie strzeże najbliższych przed mediami.
"Mój starszy syn jest typowym bajerantem i jak kogoś chce zagadać, to mówi, że jego tata jest sławny. Bajeruje. Jest świadomy tego, co się stało, ale ja staram się ten cały show-biznes zostawiać za drzwiami domu" - powiedział w programie Superstacji "Na tapecie".
Aktorski dorobek "rapera z Ursynowa", jak tzw. branża nazywa Safula, to - jak na razie - pięć ról. Po "Ślepnąc od świateł" Kamil zagrał jeszcze w słowackim filmie "Raport z Auschwitz", w polskiej "Lokatorce" i amerykańskim "The Old Guard 2", w którym partnerował m.in. Charlize Theron i Umie Thurman. Jego nazwisko pojawiło się też ostatnio na liście gwiazd nowego serialu TVP "Profilerka".
Kamil Nożyński wprost mówi, że swoją przyszłość wiąże z aktorstwem.
"Mam takie odległe marzenie, żeby kiedyś zagrać w teatrze" - wyznał w rozmowie z "Elle".
Na razie skupia się na muzyce. Trzy albumy, które nagrał z zespołem Dixon37, zyskały status złotych płyt, w 2021 roku wydał pierwszy solowy krążek "Krok w chmurach", a obecnie pracuje nad materiałem na kolejny.
Źródła:
1. Wywiady z K. Nożyńskim: "Dzień Dobry TVN" (luty 2019 i czerwiec 2024), "naekranie.pl" (październik 2018), "Na tapecie" (lipiec 2019), Elle" (grudzień 2018).
Zobacz także:
Błażej Stencel nagle wyjawił prawdę. Trafił do "Koła fortuny" dzięki mamie
Niespodziewany zwrot akcji ws. syna Edyty Górniak. Allan Krupa zmienił nazwisko. I to na jakie
Agnieszka i Wojtek ze "ŚOPW" nagle pochwalili się w sieci. Płyną gratulacje