Miała depresję
Aktorka Kirsten Dunst opowiedziała o swoim tegorocznym pobycie w klinice Cirque Lodge Treatment Center w Utah. Nie leczyła się tam jednak z uzależnienia od narkotyków czy alkoholu, ale z depresji.
"Miałam straszne problemy i pojawiła się możliwość, żeby pojechać i zająć się sobą" - powiedziała 26-letnia aktorka serwisowi E! Online. "Na szczęście miałam możliwość, żeby to zrobić. Moja rodzina i przyjaciele też uznali to za dobry pomysł" - dodała.
Dunst zgłosiła się do słynnej kliniki w lutym. Z uzależnień leczyły się tam aktorki Lindsay Lohan i Eva Mendes.
"Owszem, ona pije i szaleje na imprezach, ale to nie było powodem jej problemów. Nie mogła poradzić sobie z depresją" - twierdzi bliska jej osoba.
Dlaczego aktorka zdecydowała się opowiedzieć o swoich problemach? "Teraz, kiedy jestem silniejsza, mogę uchylić rąbek tajemnicy. Depresja to poważna sprawa i nie powinno się o niej plotkować" - podkreśla gwiazda filmów o Spider-Manie.