Reklama
Reklama

Miarka się przebrała. Doda ma dosyć pomówień i otwarcie mówi o pozywaniu redakcji

Doda zabrała głos ws. plotek, które krążą w internecie. Okazuje się, że znana wokalistka została pomówiona o wykonanie licznych operacji plastycznych. Artystka zapewnia, że nie zdecydowała się na taki krok. Co więcej, wyraziła, co sądzi o podobnych metodach na polepszenie swojego wyglądu oraz osobach, które używają jej przykładu podczas promowania swoich usług. Na tym się jednak nie skończy.

Doda poruszona plotkami. Od razu ruszyła z wyjaśnieniami

Doda (sprawdź!) nigdy nie ukrywała, co myśli na ważne tematy społeczne. Bardzo często zabiera głos w licznych kluczowych sprawach i zbiera za to pochwały, choć czasami jej wypowiedzi wydają się zbyt bezpośrednie. Niestety, także tak świadoma gwiazda czasem staje się obiektem plotek. Tym razem wydarzyło się to po emisji jednego z odcinków "Dodaphone" na antenie RMF FM.

A było to tak... gwiazda w jednym z programów zażartowała nt. planów wykonania liftingu. Portale szybko zaczęły rozpisywać się, że gwiazda ma zamiar przejść zabieg. Do tego - dodawali co nieco na temat poprzednich operacji gwiazdy, np. poprawienia nosa. Według Doroty Rabczewskiej, do żadnego z wymienionych nie doszło.

Reklama

Doda o nieprawdziwych informacjach i wyjściu na drogę sądową

Wokalistka na Instagramie zabrała głos i podkreśliła, jak bardzo krzywdzące jest rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji: "Znowu szerzycie nieprawdę, która wpływa bardzo negatywnie na młodsze pokolenie i młodzież i ludzi, którzy sobie robią krzywdę. Sami też wielokrotnie pisaliście o tym, jak źle i krzywdząco działa propagowanie operacji plastycznych w celu na siłę upiększania siebie w młodym wieku" - zwróciła się do prasy.

Doda uznała, że nie może puścić tego płazem. Wiemy, jakie szykuje konsekwencje w związku z powielaniem nieprawdziwych plotek na jej temat:

"Przykro mi, ale niestety będę musiała, jeżeli w ciągu sekundy to się nie zmieni, pozwać znowu, a już dawno tego nie robiłam, redakcje następujące, które zamiast wziąć na żarty to, co powiedziałam w mojej audycji RMF, że nie zamierzam się starzeć z godnością (...) postanowiły jeszcze pójść o krok dalej, cytując ten żart i wprowadzając ludzi w błąd, opowiadając, że - nie wiem, czy wiecie, ale Doda zoperowała sobie nos, policzki, powieki i coś tam jeszcze..." - kontynuowała swoją wypowiedź.

Doda w przeszłości wygrała podobną sprawę?

Doda zauważyła, że nie rzuca słów na wiatr, ponieważ w przeszłości wygrała sprawę sądową z chirurgiem plastycznym, który w programie "Na językach" wypowiadał się o jej rzekomych operacjach.

"Wygrałam w sądzie z chirurgiem, który kreślił po mojej twarzy w programie "Na językach" i wszystkich utwierdzał w przekonaniu, że mam zoperowany nos. Wygrałam z nim kilkadziesiąt tysięcy złotych. A dlaczego? Dlatego, że poddałam się w sądzie, sądowym lekarzom, oględzinom na dowód tego, że moja twarz nie była operowana" - wyjawiła.

Doda na koniec podkreśliła, by nie słuchać podobnych głosów i nie dać zarabiać "jakimś łachudrom", które używają jej przykładu, by promować swoje usługi.

Czytaj też:

Doda usłyszała jednoznaczną diagnozę. Konieczna była pilna operacja

Anna Mucha nie hamowała się kwestii pieniędzy. Tak podsumowała Dodę

Doda była poruszona jego historią. Kibicowała związkowi Komendy

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy