Michał Adamczyk najpierw zwolniony, a teraz pozwany przez TVP. W tle wielka afera
Michał Adamczyk był jedną z popularniejszych twarzy w TVP. Dziennikarz do końca nie mógł się pogodzić z tym, że po 15 października nastąpiło przetasowanie w Telewizji Polskiej u kadry zarządzającej. Co więcej, nawet swego czasu został... prezesem TVP. Na tym nie poprzestał, a o skutkach jego działań dowiadujemy się właśnie teraz.
Michał Adamczyk był jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy TVP. Jednak jego zachowanie na końcu kariery u publicznego nadawcy rzucają cień na jego dotychczasowe osiągnięcia. Jak donoszą media, zaczęły się właśnie jego kolejne kłopoty.
Jak się okazało, Michał Adamczyk faktycznie został wybrany do roli prezesa TVP przez Radę Mediów Narodowych, która w praktyce nie miała żadnej siły sprawczej. Były dziennikarz TVP nie został ani wpisany do KRS-u, więc tak naprawdę piastował stanowisko-widmo.
On sam jednak mocno poczuł swoją nową rolę i chciał założyć osobne konto bankowe na rzecz TVP, którym miał oczywiście zarządzać. We wszystkim miał mu wówczas pomagać Tomasz Owsiński, który tytułował się jako wiceprezes TVP. Sprawą już się zajęły odpowiednie organy.
Jak donosi Radio Zet, sprawa jest już w toku: "Z uwagi na dobro śledztwa na dzień dzisiejszy nie będzie informować o szczegółach" - pisał dziennikarz Mariusz Gierszewski w mediach społecznościowych.
W marcu tego roku Adamczyk został już pozwany przez TVP za "szkody, które uczynił bezprawnymi działaniami", kiedy wraz z innymi nie chciał opuścić budynku na Woronicza.
Michał Adamczyk był związany z TVP od 2001 roku, w której prowadził programy informacyjne i publicystyczne. Widzowie Telewizji Polskiej mogli go oglądać między innymi w "Teleexpressie", "Wiadomościach", w programie "Godzina w godzinie", czy też "Kawie czy herbacie".
Nie jest jasne, jakie będą dalsze losy Michała Adamczyka, który nie lubi mówić o swoim życiu prywatnym i jedynie o jego małżeństwie można było się dowiedzieć z relacji byłej żony, Agnieszki Piechurskiej.
Zobacz też:
Afera wokół "Pytania na śniadanie" przybiera na sile. Izabella Krzan nie mogła dłużej milczeć
Ciąg dalszy afery z szefową "Pytania na śniadanie". Telewizja Polska przeprasza za Kingę Dobrzyńską
Ida Nowakowska odpowiada na krytykę ze strony Kingi Dobrzyńskiej
Żona Jacka Kurskiego krytykuje zmiany w "PnŚ". Dostało się także Kindze Dobrzyńskiej